Borbetko miałam ciachać swoje kulki iglakowe ale wstrzymam się i poczekam na chłodniejsze dni.Ty swoje kulki przycinasz w czasie wegetacji kilka razy czy raz a porządnie (chodzi o iglaki)?
Mam niedaleko to na kurs cięcia się kiedyś wproszę do Ciebie
____________________
Anka Leśne Wzgórze;
"Everything we hear is an opinion, not a fact. Everything we see is a perspective, not the truth." Marcus Aurelius
One rosną w kulkę, ale taką nierówno akceptowalną przeze mnie . Tnę też. Najlepiej to zrobić kiedy nie mają listków, wczesną wiosną gdy widać obrys, ale można też później. Wówczas zamiast liści czerwonych są po cięciu zielone, ale zmieniają kolor na prawidłowy po ok. 2 tygodniach.
Jagoda, ja bym chyba zostawiła w tym roku w spokoju. Już prawie końcówka lipca, a jeśli są młode, to niech budują sobie korzeń. Na przyszłą wiosnę wystartujesz z cięciem, to zobaczysz efekty.
Gdybym miała czas i zdążała, to bym cięła dwa razy porządnie i raz tak, żeby nie wystawało już przed zimą za dużo. Jednak nie wyrabiam się z tym areałem i robię tak: wczesną wiosną tnę porządnie na wygłaskanie, a drugie cięcie teraz powinno być. W zasadzie w sierpniu już nic nie tnę, chyba że mnie bardzo denerwuje albo gdy mi nie zależy tak na roślinie (to smutne, ale takie mam, co ich nie lubię zbytnio). Na teraz zostały mi Danica w sadzie, ale nie wiem czy zdążę i z przodu świerk Białobok i tuja wielka jak stodoła, co mi się nie chce podejść w tej upał do niej nawet.
Reszta zostaje już do zimy tak jak jest.