Trzymane w ryzach Pieknie

Piękne,Danica będzie i u mnie.Ciach-ciach sekatorkiem to coś dla mnie))))

Witaj ponownie Borbetko
Ech bez Ogrodowiska trudno się obyć..
A się napatrzyłam na Twój ogród,jutro ciacham moje kulki.
Pozdrawiam
Anulka

Ja po prostu lubię ciachać . Jak jest równiutko, to mnie cieszy najbardziej. Tylko, że kosztem poświęcania czasu ogrodowi cierpi trochę dom .
Zimą nadrabiam za to.

Kulki idealne, ciekawe, czy kiedyś dojdę do takiej wprawy...

Czym ciachasz te daniki, sekatorkiem, czy nożycami? Super Ci to wychodzi, jak spod igiełki
Sekator mam, ale jakieś nożyce do cięcia muszę kupić i nie wiem, jakie
A z szybko płynącym czasem to chyba u wszystkich tak teraz jest... Nam ten pierwszy rok mieszkania w nowym domu tak nam szybko minął...
Pozdrawiam Cię serdecznie i wszystkich odwiedzających

Moniko, czym nawozisz Danici, mają taki soczysty kolor

Oj, w cięciu każdy dojdzie do wprawy. U mnie jednak jest takie zboczenie, że nawet nie potrzebuję poziomicy. Od razu widzę, że coś jest krzywe. Ot, takie skrzywienie mam .
Co to narzędzi, to mam nożyce owczarskie, sekatorek i nożyce żywopłotowe. Większe rośliny tnę żywopłotowymi o długich ostrzach. Nadają się do wielkich tuj Danica i do stożków cisowych i bukszpanowych. Stoisz okrakiem nad rośliną i ciach. Owczarskie są fajne do małych tujek i kulek bukszpanowych. Sekatorek używam do grubszych gałązek kiedy kupuję jakiegoś brzydala i nadaję mu kształt.
Tośka, nawożę Pinivitem w sezonie, a na start wiosną daję dawny hydrokompleks.

Pini też dałam

...mam nerwa na moje Danici, ciełam już raz w zeszlym roku, w tym też dwa razy i nie są takie fajne jak Twoje...i Pinvit tak jak Wy...jak do wiosny się nie pozbierają to idą out...
..no chyba że robię coś nie tak a to też mozliwe...