Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Borówcowy raj

Borówcowy raj

Borbetka 23:24, 13 lip 2015


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
No ale ja już wszystko oprócz tej mąki wypróbowałam, sekator, szpikulce, drewienkiem lałam po krybunach, zadeptuję, granulki sypię, piwo leję i ciągle wyłażą i żrą ... żrą. Sałatę też zeżarły w warzywniku. Ja naprawdę nie wiem co jest u mnie. Jakieś mokradła. Żeby nie pielić zadarniam rabaty. Jak zadarniam, robię mieszkanie ślimakom. Pod oknami kuchni w ogóle nie ma ślimaków, bo nie ma najniższego piętra. Dziś obcięłam szałwię. Rośnie w pełnym słońcu, nie uwierzycie ile ślimoli było w tych chaszczach. Schowane, a w pełnym słońcu były. Co mi z tego, ze niszczę, kiedy sąsiedzi siedzą na d....ch i nic nie robią. Walka z wiatrakami. Och, wyżaliłam się.
____________________
borówcowy wizytowka
violinek 23:29, 13 lip 2015


Dołączył: 18 lut 2015
Posty: 240
To masakra jakas ...chyba bedziesz musiala przekopywac ziemie w poszukiwaniu jaj ...a tych jest zawsze skolko godno ..z doswiadczenia wiem , ze lubia skladac jajca pod kamieniami ..Moge tylko przeslac moc pozytywnej energii na dalsza walke
____________________
Bylo fatalnie , jest dobrze a bedzie ...
Anabell 00:46, 14 lip 2015


Dołączył: 28 sie 2012
Posty: 4962
Oj ! jak ja walczę, w czasie upałów podlewałam trawnik do godz. 2 w nocy, tzn. przestawiałam zraszacze. W ręku latarka i sekator, wyłażą długaśne, koraliki idą pod but. Już się uodporniłam.
Wcześniej przecinałam je sekatorem, dowiedziałam się że odrastają im głowy. Zaczęłam sprawdzać tam gdzie nacięłam na następny dzień ich nie było.
aż zauważyłam jak jeden zdrowy ciągnął przeciętego.
Wracałam kilka razy do miejsc gdzie były przecięte, zawsze przypełzał inny na ratunek.
Co zauważyłam, pojawiały się odbudowane pełzające ślimole, czyli ja je rozmnażałam. w miejscu odbudowanym na długości ślimola powstał pierścień i widoczna jaśniejsza skóra. Teraz mam więcej zbierania, chodzę z wiadrem i sekatorem do wiaderka składam.
Najgorsze są brązowe, a nagie małe nie ma jak ściągać z roślin.

Nie miałam nikomu opowiadać co ja wyprawiam z nimi, ale tu taki temat leci to trzeba rozszerzać.
____________________
Hania - Żywopłotki cisowe
grembosia 02:17, 14 lip 2015


Dołączył: 20 mar 2012
Posty: 2748
Rozszerzam temat ślimaków.

Nie rozmnażać cięciem sekatorem!
Przerabiałam to ja , a znajomi biją na alarm!!! To nie jest rozwiązanie!!!

Nie stosowłam mąki kukurydzianej, ale w notatkach mam, że działa.
____________________
Grembosia- spacerkiem po ogrodzie *** Wizytówka 2014
05:38, 14 lip 2015
ja też sypałam te granulki ...ale jeszcze mam duzo nie zadarnione i tam gdzie goła ziemia to skutkuje nawet i tydzień (jak nie pada) a tam gdzie zadarnione to sypanie jest bez sensu a w warzywniku tez niby ekologia ...z granulkami kurcze też z tą mąką poćwicze...zwłaszcza w truskawkach
Borbetka 10:34, 14 lip 2015


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
Ślimaki są kanibalami, zjadają się nawzajem. Nie zaobserwowałam ucieczki ślimaka po przecięciu, jakoś leżą na drugi dzień zeschnięte i śmierdzące. Sama już nie wiem. Zbieram dalej cierpliwie. Ostatnio z 20 sztuk siedziało na śliwie. To jest nie do uwierzenia, że na takiej wysokości sobie siedzą. Jedyny warunek to dzień pochmurny, jak jest słońce, to uciekają do kryjówek.
____________________
borówcowy wizytowka
Kasiek 12:41, 14 lip 2015


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Anabell napisał(a)
Oj ! jak ja walczę, w czasie upałów podlewałam trawnik do godz. 2 w nocy, tzn. przestawiałam zraszacze. W ręku latarka i sekator, wyłażą długaśne, koraliki idą pod but. Już się uodporniłam.
Wcześniej przecinałam je sekatorem, dowiedziałam się że odrastają im głowy. Zaczęłam sprawdzać tam gdzie nacięłam na następny dzień ich nie było.
aż zauważyłam jak jeden zdrowy ciągnął przeciętego.
Wracałam kilka razy do miejsc gdzie były przecięte, zawsze przypełzał inny na ratunek.
Co zauważyłam, pojawiały się odbudowane pełzające ślimole, czyli ja je rozmnażałam. w miejscu odbudowanym na długości ślimola powstał pierścień i widoczna jaśniejsza skóra. Teraz mam więcej zbierania, chodzę z wiadrem i sekatorem do wiaderka składam.
Najgorsze są brązowe, a nagie małe nie ma jak ściągać z roślin.

Nie miałam nikomu opowiadać co ja wyprawiam z nimi, ale tu taki temat leci to trzeba rozszerzać.



Rany Haniu, .... rece opadaja....
Slimakom nie odrasta glowa, nie biegnie jeden drugiemu na ratunek, nie rozmnazasz w taki sposob slimakow...

Maka zakleja slimaki od srodka i w ten sposob sie dusza.
Najlepszym i jak do tej pory najskuteczniejszym sposobem na slimaki to zbieranie ich, nie podlewanie wieczorm, likwidowanie ich gniazd i ....nicienie. Sa dostepne w Polsce...
____________________
Bawarka
Kasiek 12:42, 14 lip 2015


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Tak naprawde przyszlam tu w sprawie traw ale temat slimaka mnie rozwalil na lopatki

Borbetko mozesz pokazac fotke?
____________________
Bawarka
Kasiek 12:46, 14 lip 2015


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Jeszcze do tematu slimakow...
Ja uzywam lusek z kawy, slimakow jak do tej pory wiekszej ilosci nie mialam a wokolo az czarno,(moga bys i resztki kawy i fusy) dobra tez jest gnojowka z paproci, bardzo jej nie lubia i omijaja miejsca/rosliny nia polane/popryskane.
____________________
Bawarka
GorAna 22:10, 15 lip 2015


Dołączył: 30 sty 2013
Posty: 16427
Borbetka napisał(a)




Za chwilę będą hortensje:



Odbiła przemarznięta lawenda:



Moniko, zachwycam się Twoim ogrodem nieustająco
Pokażesz swojego Carnivala?
____________________
Ania Wizytówka **** W kamiennym kręgu od początku
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies