Takiego samego wycięłam w tamtym roku na wejściowej z kulkami i jest lepiej, prędzej czy później będziesz musiała go i tak wywalić bo nie utrzymasz go w tej wielkości na wieczność
Kasiu, to nie są rozplenice, to stipa jest i zauważyłam, że w całej rabacie pełno jej, takiej małej. I co ja pocznę? Przecież to praca syzyfowa się tego pozbyć tam, gdzie nie ma jej być.
Kasiu, waham się cały czas czy go wyciąć. Tak mnie on denerwuje. Całe ręce mam pokłute, szmaty na ścinki nie ma gdzie kłaść, a ja czasu nie mam się z nim bawić. Gdybym miała super pomysł na ten kawałek, nie wahałabym się.
Biegając, oglądam rabaty sąsiedzkie z hortensjami i trawami i podobają mi się zimą też. Rozplenice nigdzie nie są wiązane, a chyba lepiej żeby były. Gdybym uzupełniła wycięty jałowiec dwoma krzakami hortensji i rozplenicami, plus rozchodniki jako kontynuacja tej rabaty, to może by to fajnie zimą wyglądało. Tylko że taka konfiguracja to raczej letnio-jesienna jest. Brakuje czegoś na wiosnę do dosadzenia. Co macie z rozchodnikami, hortensjami i rozplenicami?
Tak naprawdę to horti są nieładne tylko zaraz po ścięciu potem jak juz dostają listki nawet bez kwiatków są ładne, rozchodniki już teraz mają zielone różyczki (chociaż u mnie jeszcze nie obcięłam ubiegłorocznych kwiatostanów)" a rozplenice zaczynają w maju ...ale przecież od czego są cebulowe Ana ma żurawki, ja mam zimozielony tatarak i kulki
Rozplenice tnę dopiero wtedy gdy wyłżą tulipany. Zatem rabata przez cały rok jest piękna. I wyobraź sobie łany granatowych lub białych krokusów wczesną wiosną w tym miejscu
Borbetko, gdybym chciała zrobić rabatę trawiastą o podłożu kamienistym. To czy pod kamyk mam podłożyć jakąś cieńką agrowłókninę aby kamień nie wbijał mi się w podłoże? czy nie? wiem ze ten temat został już wywałkowany na wszystkie sposoby na Ogrodowisku. Ale ty masz doświadczenie ogromne, dziękuję za odpowiedx