Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Borówcowy raj

Borówcowy raj

Borbetka 20:30, 31 sty 2013


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
ZbigniewG napisał(a)
Tak i najlepiej za jakiś czas powtórzyć wskazane ziemie wokół drzew (opadłe liście) tym stężeniem możesz opryskać wszystko co teraz bez liści i igieł
mocznik kupuję w dużych workach ale można i w mniejszych
opryski "chemiczne " wychodzą bardzo drogo i nie były u mnie tak skuteczne

gruszki i liście już mam zdrowiutkie


Ale piękne owoce! Też takie chcę. Koniecznie muszę oprysk zrobić. Kupię mocznik i jadę z robotą. Rozumiem, że wszystkie drzewa owocowe? Mam jeszcze śliwkę, jabłonie, wiśnie i czereśnie.
____________________
borówcowy wizytowka
Borbetka 20:36, 31 sty 2013


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
Daneczka69 napisał(a)
Witaj Moniko
Prześledziłam cały Twój wątek od początku. Jestem pełna podziwu, że sama samiutka dałaś radę, z takim oszałamiającym efektem, ogarnąć całkiem spory kawał ziemi. Jest pięknie Ciebie też będę podglądać Życzę Ci dużo zdrówka i sił na kolejne zielone poczynania

Moniko dziękuję za odwiedziny. Sama ten ogród ... to tak w 90%. Na początku M. miał więcej chęci. Nie lubi grzebać w ziemi i nie mam absolutnie żadnych pretensji do niego. A mam święty spokój, bo się wcale nie wtrąca, a ja czasami jak wariatka, posadzę, a za chwilę wykopuję, bo nie podoba mi się w tym miejscu.

Dzisiaj przegięłam. Obudziłam się rano, słonko wyszło patrzę. Miałam mniej pracy, bo styczeń to kiepsko w mojej branży, to sobie mówię ... dość mam patrzenia na te krecie kopce. Wzięłam taczkę, łopatę i grabie, ubrałam kalosze i od 9:00 kucałam i prostowałam się, kucałam i prostowałam się wrzucając ciężką jak diabli ziemię na taczkę, gdzie do łopaty przyklejała mi się ta ziemia i nie chciała odklejać. No i zrobiłam. Koniec nastąpił ok. 13:00. Córa przyszła ze szkoły i mówi - mamo, Ty to wszystko posprzątałaś? Ja mówię jej, tak ... całe 54 kopce tak, jak policzyłaś wczoraj. A ona na to - ale mamo, te 54 to były tylko z przodu, tych z tyłu nie liczyłam.
Koniec końców wyszło 119 kopców różnistej wielkości.
____________________
borówcowy wizytowka
Zeta 20:37, 31 sty 2013


Dołączył: 15 kwi 2012
Posty: 5860
Borbetka napisał(a)

No pięknie nie mogę się nadziwić....ja kupiłam Danicę w zeszłym roku i posadziłam pod brzozami doorenbos razem z wrzosami.....jedne kulki są mniejsze jedna większe .....ale boję się co będzie po tej zimie ....nie strzepywalam z nich śniegu ....za dużo roboty mam z odśnieżaniem podjazdu a teraz jeszcze ten spadający z dachy śnieg... okna mam drewniane do samej ziemi i muszę spod nich cały śnieg zebrać....no zobaczymy co z nich zostanie u Ciebie pięknie wyglądają ....ja też będę ciąć

No masz pracy z tym podjazdem, oglądałam. U mnie też podjazd spory. Parę lat temu po bardzo śnieżnej zimie mój M. mówi, dosyć tego ... kupuję odśnieżarkę. Zrobił to po sezonie, kiedy były tańsze. A za rok zimą dwa razy spadł śnieg, za malutki, żeby odśnieżarka go "wzięła". Myślałam, że wyskoczy z kaloszy ze złości. Mimo wszystko jednak, dobrze że jest.

No a jak ty sobie w ogrodzie radzisz .....no pole do popisu jest podobnie jak u mnie ...... Ja mam tylko problem żeby znaleśc kogoś , kto by mi opryski zrobił .....kompletnie się na tym nie znam...
____________________
Zeta-Roztoczanskie-klimaty
Borbetka 20:45, 31 sty 2013


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
Zeta napisał(a)


No pięknie nie mogę się nadziwić....ja kupiłam Danicę w zeszłym roku i posadziłam pod brzozami doorenbos razem z wrzosami.....jedne kulki są mniejsze jedna większe .....ale boję się co będzie po tej zimie ....nie strzepywalam z nich śniegu ....za dużo roboty mam z odśnieżaniem podjazdu a teraz jeszcze ten spadający z dachy śnieg... okna mam drewniane do samej ziemi i muszę spod nich cały śnieg zebrać....no zobaczymy co z nich zostanie u Ciebie pięknie wyglądają ....ja też będę ciąć

No masz pracy z tym podjazdem, oglądałam. U mnie też podjazd spory. Parę lat temu po bardzo śnieżnej zimie mój M. mówi, dosyć tego ... kupuję odśnieżarkę. Zrobił to po sezonie, kiedy były tańsze. A za rok zimą dwa razy spadł śnieg, za malutki, żeby odśnieżarka go "wzięła". Myślałam, że wyskoczy z kaloszy ze złości. Mimo wszystko jednak, dobrze że jest.

No a jak ty sobie w ogrodzie radzisz .....no pole do popisu jest podobnie jak u mnie ...... Ja mam tylko problem żeby znaleśc kogoś , kto by mi opryski zrobił .....kompletnie się na tym nie znam...

Napisałam już u Ciebie cosik. Z opryskami to mam tak, że od 10 lat mam Pana, który po wydzwanianiu i umawianiu długim wreszcie przyjedzie i zrobi. Wiesz jak jest z opryskami. Trzeba mieć szczęście z pogodą prawie jak w totka. Jak już się umówisz to albo pada, albo wieje. Mam opryskiwacz taki na plecy. Ciężki jak diabli po napełnieniu wodą, no ale se kupiłam to mam. Tylko, że nienawidzę opryskiwać. To jedna z tych prac, które mi nie w smak. Zamawiam raz w roku oprysk profesjonalny na grzyby w całym ogrodzie. Coś tam jeszcze z tym mieszają, ale nie wiem co to jest. I można powiedzieć, że z grzybami mam spokój. Jak są robale jakieś to robię sama. Posadziłam sporo bukszpanów, to będę też robić sama, bo z nimi to zabawa jest.
____________________
borówcowy wizytowka
Wieloszka 07:49, 01 lut 2013


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
Borbetka napisał(a)

Borbetko, wybierasz się w tym roku na Gardenię? W ubiegłym roku się wymigałaś Musisz nadrobić zaległości Spotykamy się w sobotę 23.02.

Ależ Ty pamięć masz! Wymigałam się, ale z bólem serca, bo musiałam na inne targi pojechać. Teraz nie mam zamiaru i będę na pewno. Już niedługo prawda? Doczekać się nie mogę.

Pamięć mam - szkoda, że nie do tego co trzeba Cieszę się, że się w końcu spotkamy, poznamy w realu
____________________
Agnieszka - DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki
Wieloszka 07:58, 01 lut 2013


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
Zeta napisał(a)

No a jak ty sobie w ogrodzie radzisz .....no pole do popisu jest podobnie jak u mnie ...... Ja mam tylko problem żeby znaleśc kogoś , kto by mi opryski zrobił .....kompletnie się na tym nie znam...

No widzicie dziewczynki, nie chwaląc się, to ja jestem sprytna - wychowałam sobie Osobistego Ogrodnika Trawniki kosi, opryski robi, roślinki przesadza - i to wszystko w pakiecie małżeńskim
____________________
Agnieszka - DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki
Zeta 08:22, 01 lut 2013


Dołączył: 15 kwi 2012
Posty: 5860
Wieloszka napisał(a)


No a jak ty sobie w ogrodzie radzisz .....no pole do popisu jest podobnie jak u mnie ...... Ja mam tylko problem żeby znaleśc kogoś , kto by mi opryski zrobił .....kompletnie się na tym nie znam...

No widzicie dziewczynki, nie chwaląc się, to ja jestem sprytna - wychowałam sobie Osobistego Ogrodnika Trawniki kosi, opryski robi, roślinki przesadza - i to wszystko w pakiecie małżeńskim

Jak szukałam męża to w czasie rozmów próbnych nie przewidzialam że zostanę ogrodomaniaczką
No takiej to dobrze wszystko przewidziała.....mój tylko trawę kosi... ....a tomjuż nonus z jego strony
____________________
Zeta-Roztoczanskie-klimaty
Borbetka 08:59, 01 lut 2013


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
Wieloszka napisał(a)


No a jak ty sobie w ogrodzie radzisz .....no pole do popisu jest podobnie jak u mnie ...... Ja mam tylko problem żeby znaleśc kogoś , kto by mi opryski zrobił .....kompletnie się na tym nie znam...

No widzicie dziewczynki, nie chwaląc się, to ja jestem sprytna - wychowałam sobie Osobistego Ogrodnika Trawniki kosi, opryski robi, roślinki przesadza - i to wszystko w pakiecie małżeńskim

Szczęściara!!!
____________________
borówcowy wizytowka
Borbetka 09:01, 01 lut 2013


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
Zeta napisał(a)



No a jak ty sobie w ogrodzie radzisz .....no pole do popisu jest podobnie jak u mnie ...... Ja mam tylko problem żeby znaleśc kogoś , kto by mi opryski zrobił .....kompletnie się na tym nie znam...

No widzicie dziewczynki, nie chwaląc się, to ja jestem sprytna - wychowałam sobie Osobistego Ogrodnika Trawniki kosi, opryski robi, roślinki przesadza - i to wszystko w pakiecie małżeńskim

Jak szukałam męża to w czasie rozmów próbnych nie przewidzialam że zostanę ogrodomaniaczką
No takiej to dobrze wszystko przewidziała.....mój tylko trawę kosi... ....a tomjuż nonus z jego strony

Mój dokładniutko tak samo. Koszenie trawy mu idzie dobrze. Ale muszę go pochwalić, że jak poproszę, żeby pomógł mi w czymś, to pomaga. Kochany w tym jest.
____________________
borówcowy wizytowka
kwiatholandii 22:05, 02 lut 2013


Dołączył: 06 lut 2012
Posty: 2405
Monika, podziwiam ten zapał z kopcami. Aż tyle ich było? Szok. Ty to pracuś jesteś
____________________
Ogród z perspektywą na przyszłość
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies