No i u mnie ruszyło
Przesadzilam z p wszystko co miałam zaplanowane zostało mi sporo grabienia i sprzątania między roslinami ale już widać robotę.

A jak tek bukszpan super wygląda taki wiecie szok dla oczu nic tym nidy było a tu takie bum kuliste

Zdjęcia narazie nidy zrobiłam bo tempo mieliśmy niezle z powodu dzieciaków.
Ale pstrykne to co zrobione.

Ps wyrzucilam połowę szmaty trochę się boję jak to dopilnuje ...

No i muszę jeszcze ładnie kształtować rabate bo teraz szybko posprzatalismy zanim bączki wróciły.

Mam nadzieję że bukszpan da radę........

Waska bukszpan da radę, musi cyknij fotki, ciekawa jestem

Hosty Ci ruszyły??????? Niesamowite

asc napisał(a)

Hosty Ci ruszyły??????? Niesamowite

też zrobilam oczy ale wystaja ponad ziemię tak 5 milimetrów

witam udało mi sie pstryknąć trochę zdjęć

tu pomału zdejmowane "szmaty"





a ty miejsce gdzie czeka mnie jeszcze sporo pracy no ale cś ruszyło


i tu musze jakoś przyciąc te krzaciory bukszpan raczej dam rade ale nad cisem drapie sie w głowe...







tu dowód ze moje hosty zwariowały


no i na tym stanęła moja sesja ogrodu bo tak sie spieszyłam ze załozyłam zły obiektyw ;/ i już nie chciałam wracać.


dzis sporo zrobiłam

retyyyyy jak sprzatac szybko i sprawnie korę !!!!! wybierając liście pojedynczo czułam sie jak kopciuszek.

biedne karmic dzieciaki pewnie bede potem

Cisa pokaż z dalszej perspektywy. A bukszpan tnij w kulkę.
Najpierw skróć u góry poziomo, żeby wyrównać, a potem podcinaj z boku.

Wasko,ja chodzę co dzień podglądać czy moje hosty się pokazują,ale na razie nie ma widoku na to

aguniada napisał(a)

Wasko, witaj niedzielnie
Widzę, że wszystkich nas jak jeden mąż ciągnie do ogrodów! Porządkowania dużo nawet jeśli na jesieni zostawilismy ogrody posprzątane... Ja chyba wypiję kawę i zaraz czmychnę do ogrodu póki wszyscy śpią
Niedawno przeszło u nas gradobicie, a teraz się przejasnia
Miłej niedzieli!

Nie przypuszczam,że jeden mąż dałby nam radę
Gradobicie ?A ja myślałam,że u mnie z pogodą najgorzej ...

Wcześniej było o dzieciach ja przez dzieci uciekłam w rabatologię .Młodszy miał ze 3 latka wymykałam się i całą energię spalałam przy grzebaniu w ziemi .Jak z szybkością strusia i siłą diabła tasmańskiego powstała pierwsza rabata i porządek za ogrodzeniem.
Teraz jak są starsi trudniej mi znaleźć czas ...

Widzę Asiu, że sporo pracy już za Tobą. Jutro sprawdzę moje hosty
Pozdrawiam cieplutko