Aby zmusić Cymbidium do ponownego wydania kwiatów wręcz konieczna jest niższa temp. nocą, nawet poniżej 15 stopni. One lubią być gdzieś w ogrodzie pod krzewami, postawię je pod miłorzębem chyba.
Jesienią we wrześniu przeniosę je do domu do najchłodniejszego pokoju. Powinny już mieć pąki.
A mojego takiego samego zjadł przędziorek......
W zeszłym roku to paskudztwo atakowało ostro..... teraz po przedziorku ani śladu, tylk liście wygladaja fatalnie, ale cymbidium osłabione się pochorowało.... Więc cieszę oczy Twoim, bo śliczne