Panowie uwinęli się w 1,5 godziny. Wszystko poszło sprawnie. Panowowie chcieli za dobrze i nie starczyło "towaru". Lali dokładnie i grubo. Jutro o 7 rano meldują się na dokończenie pracy.
Biegnę robić krem ze szparagów a wieczorkiem pokażę relację z siewu. Naprawdę świetna sprawa. Teraz musimy czekać tylko, żeby z "betonowego koloru" zrobił się dywanik .
Ja gdzieś już widziałam relację z takiego hydrosiewu! Wyglądało dziwnie, ale trawnik potem wyrósł superowy. Czekam bardzo na fotki. A ja jutro na zakupy, niewielkie, ale zawsze!!! ALe się cieszę
No i mamy burzę z ulewą !!!!! Mam jednak cień nadzieji, że nie zmyło nasion. Pan obiecał, że jeżeli tak się stanie poprawi wszystko. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona.
Ale śmiesznie to wygląda. To teraz będziesz co rano biegać tam i patrzeć czy juz zielone widać! Tak, tak - tak właśnie będzie. Trzymam kciuki żeby nic nie zmyło, a jak zmyje, to żeby szybko uzupełnili. Ale będzie fajnie. A niektóre drzewka u Ciebie to już wyglądają jak stara wiara. Szkoda, że to koło Poznania!