Wróciłam z działeczki.
Pogoda kiepska;kropi, pada, przestaje,znowu pada!
Kwiaty jakieś ubite po deszczach.
Trawa wyrosła jak szalona i nie ma jak skosić- bo mokro!
Próbowałam trochę poplewić ,ale nie za bardzo się da ,bo wszystko oblepione.

I komu to przeszkadzało? było tak fajnie