A wyobrażcie sobie jakie było moje zdziwienie,kiedy dojechałam na działkę.Tam nieco biało a w mieście czarno.A to tylko różnica 13 km.Ale podmarzłam trochę spacerując po działce bo tak mi się nie chciało wracać do miasta.Pewnie też było blisko zera bo śnieg nie topniał.
Aneczko ptaszki z tego co zauważyłam skubią korę brzozy,, sporo mi jej już z tego kołka obgryzły.To jest pień przydzwigany z tartaku,, stoi na nim karmik Te właśnie ptaszki wolą jeść na ziemi Wszystko co inne zgubią jedząc na górze te wyzbierają na dole .Ciekawe ile słoneczniku mi wyrośnie na wiosnę
Ja też mam często dość ale nie mogę sobie pozwolić na wypowiedzenie z czegoś muszę żyć.Młody jesteś to jeszcze możesz zmieniać pracę Niestety ofert też brak,, a jak są ,to za grosze itd Masz na oku nową? czy odpoczywasz ?
Aneczko ptaszki z tego co zauważyłam skubią korę brzozy,, sporo mi jej już z tego kołka obgryzły.To jest pień przydzwigany z tartaku,, stoi na nim karmik Te właśnie ptaszki wolą jeść na ziemi Wszystko co inne zgubią jedząc na górze te wyzbierają na dole .Ciekawe ile słoneczniku mi wyrośnie na wiosnę
Przylatują ptaszki to inne krzewy i drzewa zasieją.Ja zawsze wiosną wyrywam sporo zasianych machoni ,bzu ,graba,irgi,dzikiej róży i czeremchy.Może tę korę zanoszą do gniazdka ,tak sobie ocieplaja.Na moich różach jest jeszcze sporo liści więc tylko kopczyki zrobiłam,a gałązki na górę po pierwszym mrozie jak opadną liście,postawię i zwiążę.
Ja też mam często dość ale nie mogę sobie pozwolić na wypowiedzenie z czegoś muszę żyć.Młody jesteś to jeszcze możesz zmieniać pracę Niestety ofert też brak,, a jak są ,to za grosze itd Masz na oku nową? czy odpoczywasz ?
Na razie nie mam nic ale chce doprowadzić mój dom do ładu i doprowadzić moje koty do składu bo zaniedbałem je trochę przez tą pracę ja pracuje w dwóch pracach zrezygnowałem z etatu no ale cóż czasami tak trzeba
Gdyby u mnie pojawiły sie samosiejki roslin o których piszesz Aniu ,,to ja nawet bym nie widziała co to jest Wszystko potraktowała jak chwast .Po prostu nie rozpoznaje jeszcze roślin ,,tylko niektóre .Kiedyś posadziłam sobie niebieskie Marcinki tak na nie polowałam (podobaja mi sie ) po czym zapomniałam a potem wyrwałam bo myslałam że to chwasty Doznałam olśnienia po kilkunastu dniach dopiero .Taka ze mnie ogrodniczka
Ja też mam często dość ale nie mogę sobie pozwolić na wypowiedzenie z czegoś muszę żyć.Młody jesteś to jeszcze możesz zmieniać pracę Niestety ofert też brak,, a jak są ,to za grosze itd Masz na oku nową? czy odpoczywasz ?
Na razie nie mam nic ale chce doprowadzić mój dom do ładu i doprowadzić moje koty do składu bo zaniedbałem je trochę przez tą pracę ja pracuje w dwóch pracach zrezygnowałem z etatu no ale cóż czasami tak trzeba
Kondzio jesteś niezwykle pracowity,dwa etaty plus ogród i jeszcze na zjazdy masz czas i siły ,naprawde podziwiam.
Na dwóch etatach Kondziu to nie się nie da tak długo ciągnąc.Trzeba jeszcze żyć Dobrze zrobiłeś bo nabawiłbyś się frustracji Odpoczywaj, dbaj o kotki i dom ,no i o siebie Ciesz się życiem i ogrodem a nie tyraj od świtu do nocy Życie ci zleci na robocie i wpadniesz w choróbsko, zgorzkniejesz i w ogóle staniesz sie upierdliwy nieszczęsliwy Nie warto !!Powodzenia Kondzio