Kiedy się zostawia dom na tak długo ,to pracy jest moc Ja tez wszystko robię solo ale lubię grzebać w ziemi Rozmawiałam przed chwila z mamą ,cięzko sie rozmawia bo mama nie słyszy Muszę się wybrać w podróż może da się namówić na przyjazd chociaż na dwa tygodnie Jest bardzo uparta ale wiek tez robi swoje .Dobrą masz koleżankę nie musisz się martwić o grób .Woda zakręcona bo jakby tak mrozy jeszcze chwyciły to mogłaby zamarznąć .Grobów też masz sporo ale 400 km ode mnie Tutaj gdzie mieszkam nie mam nikogo i tak już 30 lat .
Gdybym kupiła sadzonki ostróżek to zakwitną?

Violu to kudłate to moja Moli

Dajano, czy Twoja Moli też tańczy na 2 łapkach z radości, i na przywitanie gości, obojętnie czy proszonych czy nie? Pozdrawiam Ciebie i zagłaskałabym Moli, gdyby pozwoliła.

Dajano, musisz kupić spore sadzonki ostróżki to zakwitną. Ja kiedyś kupowałam różne roślinki z przedplatami w okresie zimiy, po wielokrotnych monitach otrzymałam małe sadzoneczki, takie które były siane w trakcie zimy, zakwitły dopiero w następnym sezonie, od tego czasu wolę kupować byliny w sklepie czy szkółce w okresie letnim, a najlepiej kwitnące. Kupowałam też zawilce Honoribe Jobert - białe, zakwitły po roku na rózowo, dlatego, jak napisałam wcześniej, kupować kwitnące wolę.

Pieseczek śliczny.

O dzizes, wygląda jak moja zabaweczka z dzieciństwa. Sweet...

Rabata z różami i lawendą prezentuje się znacznie lepiej.

Krysiu twoja rada jest bezcenna tak własnie zrobię Pamiętam ze kiedyś kupiłam na allegro ostrózki ale kupiłam wtedy sporo roslin i nigdy nie ujrzałam ich kwitnących, być może nawet ich nie otrzymałam a że nie znałam się wtedy na żadnych roślinach to nie wróciłam uwagi .

weronika77 napisał(a)

Dajano, czy Twoja Moli też tańczy na 2 łapkach z radości, i na przywitanie gości, obojętnie czy proszonych czy nie? Pozdrawiam Ciebie i zagłaskałabym Moli, gdyby pozwoliła.

Chyba wszystkie te pieski tańczą i witają radością każdego. Tak Weroniko ona też tańczy i prosi siadając na pupę jesli coś chce Buziaczki dla Kajtusia i uściski dla ciebie

Danusiu, jak kupisz trzy osrózki, to są duże kępy to do tego miejsca pod oknem wystarczy, tak myślę.

Dzień dobry Dajano

Zaglądam ponownie - teraz będę wpisywać się, abyś wiedziała, że bywam u Ciebie Czytam, że ogarniasz ogród, urlop spędzasz jak zwykle pracowicie.Pamiętaj o odpoczynku, i spoglądaj wtedy nieco przychylniejszym okiem na swoje dzieło swój ogród I ja również ryję w swojej ziemi, oj ryję...bo mogę niestety na razie tylko kopać i ryć Posiałam (po raz pierwszy w życiu!) w lutym trochę nasion...Jednoroczne kwiatki głównie i troszkę warzyw takich na taras (działka potraktowana ostatecznie herbicydem) - m.in.pomidorki, poziomki, truskawki, szpinak, zioła, a te jak zaczeły mi kiełkować, rosnąć to cały ubiegły tydz. niemal spędziłam na pikowaniu , miejsca mi zabrakło i trzeba było regał pod oknem postawić...No a teraz chyba czas donice na to wszystko komletować

Zmykam, tymczasem Dajano Dobrego dnia Ci życzę