irena_milek napisał(a)

Ale fajnie, że Ewa zrobiła zdjęcia, jakie łany, ile barw, cudnie, wiedziałam, że takie wrażenie będzie w pełni rozkwitu
pozdrawiam, w poniedziałek odsyłam książkę

dzięki Irenka wiedziałam, że nie zapomnisz

i znowu kilka fotek bo teraz to nic tylko pstrykać. I ciągle żałuję, że nadal nie mam porządnego aparatu. No trudno - albo kwiatki albo sprzęt

takie nieco inne narcyzy i pięknie pachną. w ogóle te narcyzy z kilkoma kwiatkami na łodyżce pachna niesamowicie. Trzeba na jesieni dosadzić


a tu skleroza okazała się być błogosławiona - nawet nie pamiętałam, ze coś takiego posadziłam ma jasno zółty paskowany środek


te liliowe tulipany są duzej urody


i jeszcze takie narcyzy, które mają po 4-5 kwiatków na łodyżce i to sporych kwiatków

fajny zrobił się zakątek rododendronowy - pierisy pasuja do tych dziwacznych tulipanów




no i rh biały nareszcie się otwiera

krajobraz zapożyczony - ta żólta chmura nad moimi tulipanami jest już u sąsiadów, ale pięknie się zgrały


i jeszcze raz zapożyczenie - biało kwitnące drzewa tez u sąsiadów, a ja sobie mogę sie napawać


widoki z tarasu ciągle ewoluują

i tu właśnie widac niedostatki sprzętowe - chciałam zrobić białego liliowego na tle niezapominajek, ale w żaden sposób nei chciał mi sie focus na tulipanie ustawic. więc niezapominajki zamiast tłem stały się planem pierwszym

agata_chroscicka napisał(a)

widoki z tarasu ciągle ewoluują

Zdjęcie bardzo na czasie, takie patriotyczne
Agatko Twój ogród mnie cały czas zachwyca, a tulipanami to dzięki Tobie się zarażam jesienią koniecznie cebulowe muszę dosadzić i dotychczasowe poprzesadzać. Ewie dziękuję za widoki Twojego ogrodu bo są śliczne

warto te cebule wtykać! Widok jest na prawdę rozbrajający!

chyba się tulipany znudziły
tak dla pamięci wklejam kilka zdjęć z ogrodu zoologicznego w Amersfoort. Sporą część zajmuje ogród japoński, zrobiony na prawdę bardzo fachowo. Ja akurat jestem na etapie japońszczyzny (prawie skończone) więc mogę godzinami oglądać takie widoki

i na koniec szczęśliwe makaki, też japońskie, na wyspie, na którą prowadzi zerwany most