ircia napisał(a)

Pozdrawiam Agatko. A jak planowane zakupy? Doszły do skutku?

Irciu - te planowane nie, bo okazało się, że coś mi się pokręciło i targ jest w następny weekend czyli wszystko przede mną. ALe byłam w jednej szkółce niedaleko. W internecie wyglądało interesująco bo mieli sporo rośłin, któych szukam a w centrach ogrodniczych znaleźć nie mogę. Pojechaliśmy w weekend no i faktycznie wszystko to było, ale w strasznie opłakanym stanie. Carex Snowline był malutki i cały zachwaszczony, reszta też albo przesuszona, albo zachwaszczona. Kupiłam tylko 5 szt. firletki białej (alba), bo chcę ją sadzić z różami i z tego jestem bardzo zadowlona, bo też nie mogłam znaleźć, a one akurat wyglądają bardzo ładnie. I tak smutno mi się jakoś tam zrobiło, bo widac, że ta szkółka już długo nie pociągnie. Siedzi między dwoma standardowymi centrami ogrodniczymi, z tymi samymi popularnymi roślinami i wszyscy klienci gnają właśnie tam, gdzie znajdą to co znają. A starszy Pan, który szkółkę prowadzi od 40 lat już chyba nie daje rady. I dlatego rośliny zaniedbane i klientów mało. Szkoda. Pewnie wkrótce go wykupią i rozbudują swoje centra handlowe. Ja na pewno jeszcze tam wrócę i kupię kilka rzeczy, bo jeszcze coś tam można było wybrać. Takie signum temporis.

Diana napisał(a)





przychodzę się przywitać i podpytać o nawóz do bukszpanów......
Czytałam u Juzia_G o jakimś fantastycznym nawozie do bukszpanów o którym wspominałaś.Ja mam wielkie bukszpany od mojej babci i kolorek tracą, mało przyrostów jakoś mają.Pomysłałam że może jakiś lepszy nawóz dałby im kopa Bardzo proszę o nazwę może uda mi się gdzieś u nas kupić,ewentualnie w niemczech ...plisssss

Witaj Diana,
tu masz produkty firmy Ecostyle: http://www.ecostyle.be/productenbuxus
Ja używam takiego Buxus A-Z z Rhiza-Max. To jest jakieś wzmocnienie dla korzeni, ale o szczegóły mnie nie pytaj. W każdym razie u mnie działa. Do tego od czasu do czasu daje im też Ecostyle nawóz na liście.
Powodzenia!

Dziękuję ślicznie.Mam nadzieję że uda mi się kupić

Diana, jeśli Ci się nie uda to mogę podesłać - tylko musiałabyś za paczkę zapłacić, bo mi mój oszczędny holenderski mąż łeb urwie, jak się dowie, że charytatywną działalność na ogrodowisku prowadzę Nie wiem ile taka paczka kosztuje , ale to chyba jest kilka euro. Sam nawóz ,o ile pamiętam, ok.10 euro kosztuje za 2kg. To daj znać

Kilka zdjęć z przedogródka.
Największa szałwia, jaką w życiu widziałam:

Pierwsza róża (nn), ale już inne czekają w kolejce:

Hortensja z pierwszym kwiatem, nie wiedzieć dlaczego zaczyna od dołu:


To wydało mi się bardzo malownicze:


I jeszcze malutka róża, która zaczęła kwitnąć w zeszłym roku, kiedy wygrzebałam ją spod bluszczowych oplotów, a w tym roku zapowiada się pięknie:

Super ten tłuszcz. mój zmizernial nie wiem dlaczego
może jeszcze da radę

Waska, żeby bluszcz zmizerniał to nie słyszałam. Z moich doświadczeń wynika, że jak raz się zagnieździ to pozbyc się go nie można. On tylko za dużo słońca nie lubi, ale u mnie rośnie i na słońcu. Przynajmniej ta odmiana szerokolistna, bo mam taki elegancki wąski w jednym miejscu, ale ten złośliwie wolno się rozrasta.

Agatko śliczne róże takie tłuściutkie hortensja od dołu Ci zakwita, bo pobrała więcej soków, zanim doszły do góry bo widzę,że to macrophylla mam taki bluszcz, którym chciałam zasłonić kompostownik, a on na złość byle jak rośnie Twój jest super

Aniu wielkie dzięki za "tłuściutkie róże". Karmiłam je w tym roku i przycinałam i posżły do przodu. Tylko nie wiem czy im przy okazji nie zaszkodziłam bo coś je poskręcało. ALe teraz już się wyprostowały i rosną.
Hortensja, jak słusznie zauważyłaś macrophylla, też urosła od zesżłego roku niesamowicie. Wdzięczne te roślinki bardzo są.
A bluszcz to u mnie rośnie faktycznie wszędzie. Chyba jest tu u siebie

Hortensja zaczyna od dołu, ale pąki ma do samej góry, i jest tych pąków dużo. Pokaż ją potem w pełnej krasie. Największą zaletą hortensji jest to, że tak długo utrzymują się kwiaty, a potem nawet przekwitłe kwiatostany wyglądają ładnie. A szałwia rzeczywiście duża. Musi mieć dobre warunki.

Bożenko - szałwia jest faktycznie wielka, czego na zdjęciu tak do końca nie widać. Pewnie jej dobrze, ale ona przede wszystkim bardzo stara musi być. Ma pień prawie jak drzewo i wszystkie pędy zdrewniałe. Tnę ją po kwitnieniu i znowu kwitnie - przynajmniej tak robiła w ubiegłym roku, a w tym roku jest chyba o 1/3 większa niż była.