To pocieszona nie jestem, cały ogród w śniegu, 80 Sosen, Jałowców z 10, o innych drobniejszych nawet nie wspomnę... I jeszcze Thuje, ze 20 jest... Jutro czeka mnie solidne dotlenienie...



To pocieszona nie jestem, cały ogród w śniegu, 80 Sosen, Jałowców z 10, o innych drobniejszych nawet nie wspomnę... I jeszcze Thuje, ze 20 jest... Jutro czeka mnie solidne dotlenienie...

dorkowo - nie poddawaj się
z czasem nabierzesz doświadeczniea i będziesz wiedziała, które rośliny warto "otrzepać' ze śniegu.
Ja robię to tylko dla takich roślin jakie pokazał mam Boguś na swoich fotlkach, czyli bardzo młodych i delikatnych.
Cały żywopłot , który mam z thuj bardzo wiekowych - nie bawię się w usuawanie śniegu, bo nie dałam bym rady...

Ale Boguś ty masz cierpliwość do tych swoich niteczek ...
Ja chyba przynajmniej na dziś nie dałabym rady z taką "zabawą"

Dzięcioły są słodkie ,krzyczą na czubkach najwyższych drzew i zaraz wiem,że są
Pozdrawiam serdecznie Bogusławie





To pocieszona nie jestem, cały ogród w śniegu, 80 Sosen, Jałowców z 10, o innych drobniejszych nawet nie wspomnę... I jeszcze Thuje, ze 20 jest... Jutro czeka mnie solidne dotlenienie...

dorkowo - nie poddawaj się
z czasem nabierzesz doświadeczniea i będziesz wiedziała, które rośliny warto "otrzepać' ze śniegu.
Ja robię to tylko dla takich roślin jakie pokazał mam Boguś na swoich fotlkach, czyli bardzo młodych i delikatnych.
Cały żywopłot , który mam z thuj bardzo wiekowych - nie bawię się w usuawanie śniegu, bo nie dałam bym rady...

Cieszę się, że tak piszesz... Ogród mam już 20 lat i nie zawsze otrzepuję moje wielkoludy... Tylko te drobne bidule, które są słabsze... I zawsze dawały radę... No, ale skoro piszecie, że trzeba, to nie będę się sprzeciwiać na forum... W ogrodzie zrobię i tak jak zawsze robię...

Pewnie, że trzeba jak się da... U mnie niestety nie zawsze się da, ale jak sobie radzą po każdej zimie, to się cieszę, że nie połamane, te moje wielkoludy... Więc otrzepuję, choć jakbyście, to widzieli... Sąsiad mówi, że nawet kabaretu nie musi oglądać, jak mnie widzi z jakimś długim kijem i te zwały śniegu na mnie lądujące... No, dobrze, że sama się z tego śmieję, ale czasem to mam ochotę powycinać wszystko, to wielkie i zacząć od nowa... Już inaczej...