Witaj Ewuniu zima niewiele się działo, teraz nadrabiam, usuwam połamane konary z sosen, i dalej walczę z niedobitkami robali, teraz są wielkie ale znalazłem mniej jak 10 sztuk, najwięcej zebrałem ręcznie, ( kilka tysięcy)większość zjadły ptaki, trochę okoliczne koty, resztę wybiła chemia którą się niestety wspomagałem, inaczej nie dałbym rady. Teraz wygrabiam, nawożę i czekam na cieplejsze dni aby posiać nową trawę, niebawem pokażę trochę zdjęć które robiłem w międzyczasie a mam nadzieję że będzie pięknie, najgorsze za nami.
Poza tym wiosna koty się uaktywniają a potem my.
zaczyna wszystko rosnąć i znów się chce dokazywać z naszą przyrodą, dzięki za dobre słowo pozdrawiam serdecznie i cieplutko.
Witam Cię również wiosennie ubiegły rok dał nam się mocno odczuć i dał nam mocno popalić, ale ogrodnik nigdy się nie poddaje pomimo przeciwności losu, będzie dobrze, pozdrawiam serdecznie.
Witaj, tym razem ja u ciebie goszczę, ja twój wątek juz wczesniej ogladałam i podziwiałam twoje sposoby kształtowania drzewek i efekty oraz generalnie cały ogród. Super !
Mam pytanie do ciebie jako fachowca, czy udałoby mi sie zrobić cos a 'la bonsai z tego płozącego jałowca - tak jak robiła to danusia na instruktazowym filmie w Iwoniczu u Zbyszka ?
Mam obawe że gałęzie układaja sie za nisko, za bardzo sie płozy i nie będzie ładnego efektu ??? Mam zamiar od tego zywopłotu zrobic rabate, o falistej linii i zdjąc darń, a co za tym idzie taki "roztrzepany" duzy jałowiec by tam nie pasował. Mogłabym go wyciąc w chmurki na końcach gałęzi, podsypac pod niego żwirek i może by to ładnie wygladało tylko czy nie jest za nisko rozłozony ? jak myslisz ? chodzi mi o ten rozłozysty jałowiec , nie wiem czy go dokładnie widac ale spójrz prosze i daj znać. https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/31/311159/original.jpg https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/33/335866/original.jpg
JAK TO NIEPOTRZEBNIE? Każde wsparcie w trudnych ogrodniczych chwilach jest potrzebne, i po to się wspieramy. A prawdziwy ogrodnik się nigdy nie załamuje choćby krety i robale mu dokuczały to walczy do końca ha. fajnie jak jest ktoś kto się umartwia ,to milutkie. Pozdrawiam serdecznie.