Aniu teraz zaczynacie ferie to i wypoczynek wzywa - oby tylko warunki były.
U mnie początek lutego w grodzie jak koniec marca - powariowała ta pogoda.
Widzę że przemęczenie - grabie 3, taczki dwie, jeden wózek, i jedna ja hehehe no po co co chwilę jechać na kompost - podstawiam co mam Pudło!
Mireczko dziękuję za przepis na donice. Jak mnie wena najdzie to zrobię. Póki co dostałam od Emusia całą serię Mroza i przepadłam
Mróz to jeszcze może być, a Ty powinnaś dostać nowy sekator - no wiem maly ogród, młoda ogrodniczka to po co wyłazić początkiem lutego - to czas na dobra lekturę oczywiście
ja tam widze tz grabie i trzy taczki ale obstawiam na jedna osobe
Haczyk piekny
Nooo Iza masz oko - tak jest.
Dzisiaj byłam na starociach i po 1 zł za sztukę zrobiłam małe zakupy - pokazać?
Piekny ogród i ile inspiracji. Łąka obłędna.. Wiedziałam, że Sylwi się spodoba. Rojniki.. co tutaj mówić.. nie mam takich koryt.. ale inspiracje świetne
No właśnie takich koryt nie ma i nie ma takich na wodę a przydały by się
Cudna relacja , ogladam juz trzeci raz. W tym roku pewnie dalszy ciag Twoich ogrodowych pielgrzymek.
Bogdzia cieszę się, że Ci się podoba. Może zaciekawi Cię kolejna tym razem w ogrodach świata. A jutrzejsza będzie kolorowa.
Dalsze pielgrzymki - uwielbiam te ogrodowe wędrówki - bardzo bym chciała.
Oj, od tych obrazków aż trudno oczy oderwać.
Czy ja już pisałam, że uwielbiam czytać Twoje sprawozdania z podróży?
Mają w sobie zawsze to, co najcenniejsze- Twoje subiektywne spojrzenie i uwagi. Niepowtarzalne.
Tak pisałaś i już widziałam że zechciałaś zobaczyć kolejną - cieszę się.
A czy ja Ci mówiłam że gruszka to mój ulubiony owoc? serio
Najbardziej lubię takie foty. Czyściutko masz. Pytanie jak kręgosłup odczuł pierwszą pracę.
Spodobał mi się też pomysł na haczyk do wieszania ziół lubię takie praktyczne rozwiązania.
Ula czyściutko już nie jest - lecą gałęzie, wiatr hula, a ja tnę co popadnie i gapię się co wyłazi i zastanawiam czy będzie jeszcze wielki mróz albo mały.
Palisz się do wiosny, co?
Oglądałam się w czwartek za jakimiś doniczkami z cebulkami, może cyklamenami,żeby sobie postawić na stole i w ten sposób zacząć wiosnę i niczego w dobrym stanie nie ma, nie kupię przecież rozwiniętych całkiem narcyzów czy hiacyntów. A Ty masz coś takiego w domu?
Krzesełko ogrodowe nabyłaś bardzo ładne, no może inaczej- takie inne niż te co do tych czas widziałam. Bacznie mu się przyjrzałam i im więcej patrzyłam tym bardziej mi się podobało.
Znów byłaś w pięknych ogrodach, te ścieżki i schody mają tam cudowne. Nasadzenia roślinne takie, że można się w nich zanurzyć i nie wychodzić z nich przez długi czas. Przyglądałam się widokom i stwierdziłam, że trudno było by mnie z tego ogrodu wygonić.
Nie pokazałaś żdnego tortu, a bardzo ciekawa byłam jak Ci wyszedł.
Dorotko cieszę się że Ci się spodobał ogród - na ogrodach świata - wątek - jest masę relacji równie pięknych.
A tort...no wiem, że powinnam Ci pokazać nie zrobiłam sensownego zdjęcia
mam tylko z komórki
najważniejszy był smak oczywiście lekkiego tortu na bazie serka mascarpone no i opowieść o miśku który szedł smutny i w lesie spotkał baletnicę
Palisz się do wiosny, co?
Oglądałam się w czwartek za jakimiś doniczkami z cebulkami, może cyklamenami,żeby sobie postawić na stole i w ten sposób zacząć wiosnę i niczego w dobrym stanie nie ma, nie kupię przecież rozwiniętych całkiem narcyzów czy hiacyntów. A Ty masz coś takiego w domu?
Nie!!! ja się nie palę, to ciepło mnie pogania a ja się obawiam że po tym ociepleniu może przyjść długi czas że chłodu i znów do lata nie zdążę nic zrobić co się wiosną robi.
Nie mnie te doniczki tez irytują zwłaszcza jak są przelane.Ale pewnie coś wypatrzę. Ja mam w domu gałązki forsycji i zastanawiam się jakie jeszcze przynieść.
Obstawiam że miałaś tym razem jeszcze 2 pomocników To wersja super optymistyczna
Życie jednak podpowiada że z reguły 3 taczki i 3 grabie obsługuje 1 osoba
Ale trzymajmy się wersji dla optymistów
Chyba mamy już przedwiośnie?
Cudna pogoda dzisiaj u mnie, chodź bardzo wietrznie
Pozdrawiam
Ja sama nie wiem czy nadmierna liczba pomocników to dobre rozwiązanie.
Ja lubię w ogrodzie być sama i skupić się na robocie. Tzn ja nie przycinam przez godzinę jednego krzaka co to to nie ale odpoczywam tak.
A pomocnik by się przydał do ciężkiej roboty i cięcia na wysokościach o to tak.
Nie wiem co mamy, myślę że raczej chyba środek zimy tylko jak zwykle w pogodzie niespodzianki - korzystam z tego ocieplenia bo ja mam ogród skomplikowany wg nomenklatury Danusi . Mega dużo pracy.Jest też inny powód który mnie pospiesza - otóż mój jagodnik i grządki warzywne - jak tam wejdę to już na inne części ogrodu z pewnością mi braknie czasu.
Mirko, Ciebie to ja nie dogonię w pracach ogrodowych, ja powolutku, po jednej rabatce a Ty widzę cały ogród uprzątnęłaś już
Oj Mirko całego ogrodu nie pokazałam tylko kawałeczek, ja też powolutku działam, generalnie mam inne zasady - nie ma u mnie że ja coś w ogrodzie skończę np. porządki po zimie że ogród posprzątany - jedne prace przechodzą w inne i najczęściej coś już nie skończę bo inne woła.
A tak przy okazji - ogród to nie bieżnia wyścigowa, każdy pracuje swoim tempem, wg uwarunkowań pogodowych i wszelkich innych.
Najważniejsze jest co?????????
zadowolenie !
Mireczko pokaż to oczko w balii jak wygląda w trakcie sezonu proszę Musze zmiany przy moim wprowadzic bo mi ten aster samosiejka zdominował cały teren wokół niego
Mirko, też proszę o zdjęcie latem oczka w wannie cynkowanej, może jeszcze masz zdjęcie tej wanny zanim ją wkopałaś?
No właśnie taki pomysł chodzi mi po głowie od dłuższego czasu na oczko, ale brak działania z mojej strony.
A nie boisz się że mróz rozsadzi spawy w dnie ?