Zapatrzyłam się, zatrzymałam. Uwodzi ten Twój ogród. A i historię pięknie opowiadasz. Lubię takich słuchać.
Pozdrawiam Ela

Nic się nie stało, ale bukiet piękny

usmialam sie z bodziszka co ma listki kawowe i nazywa sie ekspresso moze mi wpadnie w lapki na zakupach
Bozego kwiata dobrze zaznacz gdzie rosnie, bo po przekwitnieciu nic z niego nie zostaje i latwo wykopac


piekny ten widoczek

Trochę miałam do poczytania, uwielbiam Twoją narrację ogrodową i nie tylko Ogród mokry śliczny, ale suchemu też nic nie brakuje, no gdyby tylko podlewać nie było trzeba. Mireczko, na jakich stanowiskach sadzisz epimedia, rosną lepiej w cieniu liściastych czy iglastych, czy jest to bez różnicy?

Uffff nadrobiłam, ja teraz z tych co nigdzie się nie wyrabiają bo ryją w ogrodzie, z klęczek nie wstawałam prawie, ile to Zdrowasiek???
Pięknie wiosennie u Cię i nie dziwię się, że co chwila przystajesz, tak samo mam
Też z podlewaniem nie wyrabialiśmy już, kolejna wiosna była sucha, w łące z siewów na razie nic nie wychodziło, może teraz po tym deszczu co wyjdzie
Na jak długo nam tego deszczu starczyć musi, kto to wie, więc się cieszymy, że pada, choć plany nam mocno pokrzyżowało
Sadziłaś te dalie dzisiaj? Ja tylko w łąke co nieco posadziłam z tego co w szklarence miałam i darowanego, jest szansa, że się przyjmie bo mokro. Jaką masz pojemność zbiorników na deszczówkę???
Będziemy orynnowanie chatki robić i chiałabym zbierać wodę z tego daszku, tylko nie wiem do czego, myślimy o takim plastikowym baniaku metr na metr na metr...ale nie mam przekonania czy to wystarczy i co jak się przeleje?

Mira podziwiam Twój plan na jutro. Zanim zjesz obiad to trzeba go jeszcze ugotować a tego nie ma w planie

Bozykwiat tak ma, ze znika po przekwitnieciu calkowicie, ja mam patyczek w ziemi by go nie wykopac ani nic mu na glowe nie posadzic. Moj jest rozowy.