O rany moje daliowisko ma swoje miejsce i tam posadzę - pomidory tylko częściowo zmieną miejsce.
Poczytaj o popiele jest dobry na grzybowe infekcje.
że też z bylicy nie robilam żadnej mikstury - nie wiem czy będę miała bo ja dzieliłam i jakoś zagineła
Mira, nie rok po roku j e s l i był wirus, poza tym możesz spokojnie sadzić.
Ja też miałam bylicę ale gdzieś znikła, może warto pozwalac by puściła jakies nasionka, wtedy zawsze gdzieś wyrośnie, w zielarskim kupisz za grosze w razie konieczności. Popiołu nie mogę użyć w dużej skrzyni bo ph przekracza 7 a to już zbyt wysoko dla pomidora, na grzędzie mam to samo, popiół u mnie zrobi zbyt dużo złego.
26 w skrzynkach, 5 na grzędzie i 7 w donicach.
Sylwio, z wapnem bardzo ostrożnie, tak jak z popiołem, chyba, że wiesz, że ph góra 6 /jesli chcesz sadzić to co nie lubi wysokiego/.
7 wysoko? - czym mierzysz ph, Gabrysia na wiosnę dodaje skorupki od jajek które zbiera całą zimę wlaśnie do pomidorów - eh muszę się dokształcić
a przy okazji do pomidorów miałam algi i widziałam że to im się podobało.
Przy okazji - w niedzielę byłam w astrowym i gastronomicznym raju
Byłam w Kondziowym ogrodzie.
Wrażenia opiszę kiedyś, fotek nie robiłam bo w tym roku aparatu nigdzie nie brałam na spotkania.Tak samolubnie za to inni robili więc będzie co oglądać.
Piszę o tym bo jestem nadal pod wrażeniem obfitości, koloru i zapachów, no i kompozycji, zmian, nowych nasadzeń.Cudownie.
Na dzisiaj tyle - uciekam i jak zwykle życzę dobrego ogrodniczkowania
Przypuśćmy, że masz wirusa w tym roku na dalii posadzonej w jakimś miejscu, to dobrze byłoby to miejsce odkazić i odpuścić za rok, tyle, a jak kto sobie zrobi to już jego sprawa. Ostatecznie ciągle czegoś uczymy się i eksperymentujemy, po własnych błędach lepiej wchodzi w głowę nauczka.
Robię badanie gleby w OSCHR co 3 lata, oczywiście w warzywniku, unikam wielu komplikacji w ten sposób. O algach opowiesz mi, gdy sie spotkamy, a spotkamy?
Ewo,dopytam jeszcze: ok to ja sobie odpuszcze w tych samych miejscach dalie.
A te niezarazone? zostawic? czy moga byc zarazone i nie pokazywac jeszcze objawow?
I czy dobrze zrozumialam, TWoje pomidory lapia wirusa mozaikowego?
Wirus jest przenoszony przez owady, glownie mszyce. Nasiona z zarazonych roslin tez sa zarazone i nie powinno sie ich wysiewac.
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Super, czonsek zazwyczaj mam.
A skrzypu do ogrodu wole nie zapraszac, za maly Wystarczy mi pokrzywa i zywokost.
Skorupek od jajek tez mam mnostwo, nie wpdalabym,ze pomidory je lubia.
Edit:
A felerna dalie dostalam od SR
od pierwszego liscia miala mozaike, a ja myslalam,ze to jej taka odmianowa uroda. Doczytalamm duzo pozniej, ze niekoniecznie. Musiala byc zakazona juz na polu, ktorym rosla rok wczesniej.
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh