Miro melduję niedosyt straszny obejrzałam dopiero co przybijam piątkę, jeśli chodzi o trudy start sezonu nie wiem, co, kiedy, jak...

Ja obejrzałam dopiero wczoraj i na pewno obejrzę jeszcze nie raz!
I powiem tak - pewnie, że fajnie, gdyby program był dłuższy i pokazał więcej. Ale dla mnie ten program był dopełnieniem Twoich relacji zdjęciowych i możliwością poznania przesympatycznych Gospodarzy
A ogród macie przepiękny, wypracowany, dopieszczony, rośliny bujne, zadbane, to przecież wiesz - ale piszę, bo sama dążę do takiego stanu, kiedy każdy kawałek ogrodu będzie przemyślany, tu i ówdzie zaskoczy detalem, bez przeładowania. I bardzo mi się podoba konstrukcja ogrodu - im dalej od domu, tym bardziej naturalnie, najpierw ogród ozdobny, potem użytkowy, fajnie połączone. Zazdraszczam tej łąki, która jest oddechem i potencjałem
Nie dziw się, że grono fanów rośnie, nic na to nie poradzisz
Pozdrówki!

Cudowne krokusy !
Miro czytałam,że w zeszłym sezonie nornice zeżarły Ci cebule tulipanów...u siebie wczoraj też zauważyłam zeżarte
Powiedz mi masz jakiś sposób na nie ?

Krokusy cudne, zwłaszcza ta "maślana" łączka
Dobrego dnia

Wreszcie udało mi się obejrzeć spektakl.
Zarówno główni aktorzy jak i towarzyszące im dekoracje, świetnie wypadli. Zobaczyłam piękny, kolorowy ogród i ludzi, którzy kochają swoje miejsce na Ziemi.
Podziwiam Cię za to, że mając na początku niezwykle skromny wybór gatunków, potrafiłaś stworzyć ogród bogaty w kolory i gatunki. Oby następne części spektaklu dostarczały i Tobie, i nam równie wspaniałych doznań.

Nareszcie się dobrałam do relacji . Fantastycznie !
Szkoda,że taki krótki ten spektakl
I widzę,że Rodochiton Ci się udał.

Uciekło...pisałam, róże dziś ciełam bo za tydzień mogę nie móc trudno