Czosnki to chyba nornice nie zajadają, nimi się nie przejmuję, koszyczki miałam przegryzione albo od góry włażą.
A o doniczkach myślałam że w donicach, w doniczkach pewnie można tylko trzeba w nich zrobić szpary żeby cebula się nie zaparzyła.kiedyś ktoś pokazywał jak fajnie wykorzystał te donice własnie.
Zuzanno - dziękuję.
Fajnie porównałaś to z książką. Ja mam zwykle takie uczucia jak wchodzę do ogrodu znanego ze zdjęć i jestem w realu - zawsze się dziwię dlaczego jest inaczej - różnie czasem lepiej a czasem gorzej