Róże będę bo muszę je przeglądnąć wszystkie z Wami i zdecydować w końcu co i kiedy kupuję i gdzie posadzę.
Różyczko nie o zgrozo!!! a kto ją zaprowadził na lekcje ?
Gratuluję tak zdolnej córki - filharmonia nie z gumy i tam wszyscy nie grają
Jak nie będziesz miała z kim iść daj mi mailem znać i z przyjemnością pójdę posłuchać Twojej klarnecistki - piękny instrument, piękny.
Dorota zagląda czyta, pozdrawia i się cieszy zapewne choć uważa że fotki swoje robią a real jest inaczej - no nie do końca tak.
Po nasiona zaraz lecę.
A do do TML należę !!!!!! jako jedna z pierwszych się zapisywałam.A że nie mogłam jechać przez koleje 2 razy no trudno sa priorytety bo jak odmówić wręczenia bukiecika solenizantce Zofii?
W tym roku już zapowiedziałam że terminy ustalimy uwzględniając mój wyjazd.
Co prawda w Wojsławicach byłam już kilka razy ale nie w maju. Najlepsze mi przepadło - te 2 lata poprzednie.
A jeśli chodzi w filharmonie to polecam Rzeszów ! Bardzo prężnie tam działają i sala zawsze pełna.
Nie wiem co to był z trynd ale operetka na Lubicz w Krakowie to dopiero byl pisk tramwajów nawet słychać było w partii sopranu i w Gdańsku też jest opera na skrzyżowaniu i tam jeszcze lepiej piszczy - dawno nie byłam a tramwaje teraz lepsze.
A wiesz że pomyślałam że u Ciebie by idealne były łany przebiśniegów a i krokusowe zakola też by fajne były bo to juz po kwitnieniu przebiśniegów.
Nie wiem czy masz przebiśniegi. Najlepiej poszukaj takich co mogą Ci podarować kępkę i rozdziel po kilka cebul i wsadź choć gdzie tam w lasku.
Mogę Ci podarować malutką pod koniec marca.
One się super rozsiewają.
Po pierwszym kwitnieniu przeprowadzam korekcyjne cięcie i obcinam co wybujało i te przekwitłe kiście - i to jest u mnie największe cięcie przed kolejnym kwitnieniem.
Mają okrywową tnę też do wazonu do bukietów - ja mam The Fairy.
Jesienią nie obcinam no chyba że do bukietów.
Tyle ja
Muszę zapytać Dorotę czy tnie Tommelise - jutro jadę do niej to zapytam .
Nie jestem ekspertem i mam tylko własne obserwacje i to co przeczytałam.
Ale może ktoś inny nam powie swoje doświadczenia.
Ja czytałam, że róż okrywowych się nie tnie...I to do mnie przemawia zwłaszcza jak są młode i dopiero budują krzaczek.
Na jeżyka to chyba jak się odmładza krzaczek albo jak przemarznie choć są odporne i nie przemarzają.
Można tez kształtować krzaczek delikatnie.
Na wiosnę o tyle obcinam że obcinam te gałązki z przekwitniętymi kwiatkami.
Po pierwszym kwitnieniu przeprowadzam korekcyjne cięcie i obcinam co wybujało i te przekwitłe kiście - i to jest u mnie największe cięcie przed kolejnym kwitnieniem.
Mają okrywową tnę też do wazonu do bukietów - ja mam The Fairy.
Jesienią nie obcinam no chyba że do bukietów.
Tyle ja
Muszę zapytać Dorotę czy tnie Tommelise - jutro jadę do niej to zapytam .
Dzięki Miro Kochana jesteś
Czekam zatem jeszcze na info od Doroty na temat jej Tommelise.
Piękna ta Twoja The Fairy
I jeszcze jedno pytanie: Jaki system korzeniowy mają róże? Czy jest szansa aby 3-4 lenia róża przeżyła taką przeprowadzkę?
Wreszcie jest pogoda jaka lubię tak zimowo bez wielkiego mrozu i ze śniegiem.
Musi wystarczyć fototerapia.
Macie jeszcze inne sposoby- ja zamówilam nasiona pomidorów papryki i salaty zamówilam tez pelargonie i fuksje i krwawniki. Pcrzenioslam moje mateczne pelargonie w lepsze cieplejsze miejsce.
Teraz pasuje zrobić przegląd garażu i sprawdzić co i jak zimuje.
Wyczerpałaś chyba wszystkie sposoby, można się jeszcze jakimiś robótkami zająć, gadżety do ogródka zrobić Ja objeżdżam markety i korzystam z wyprzedaży. Dzisiaj kupiłam w Jula 4 skrzynie drewniane i ceramiczną donicę na zioła.
Już można sadzonkować pelargonie?