Przepiękna wiosna, przepiękne tulipany i ich ilości Mi mróz ściął Purissimę i już po niej. Zostały mi tylko fiolety.

Bardzo ładna ta Purissima. Nie wysoka, biel przełamana budyniem. Zapisuję do listy. I jak jeszcze pachnie. Będzie mi pasowała. Te kilogramowe też urodziwe.

Witaj Mira! Jestem pełna podziwu dla Twojej wylęgarni i przedszkola, masz złote ręce, dziewczyno. Ta strona ogrodnictwa jest moją piętą achillesową, więc podziwiam podwójnie.
Wspominałaś o piwoniach - czy musisz podpierać ich kwiaty w pełni kwitnienia? Przed dosadzeniem ich w ogrodzie wstrzymuje mnie obawa przed tym (bo ze swoją jedyną mam taki problem). Chociaż pewnie Twoje rosną zupełnie inaczej - kiedy zobaczyłam tę gliniana miseczkę, to mnie zatkało - masz taką glinę w ogrodzie???

Nacieszyłam oczy wiosną w Twoim ogrodzie
Tulipanów na kilogramy nigdy nie kupowałam

Tamaryszek napisał(a)

Witaj Mira! Jestem pełna podziwu dla Twojej wylęgarni i przedszkola, masz złote ręce, dziewczyno. Ta strona ogrodnictwa jest moją piętą achillesową, więc podziwiam podwójnie.
Wspominałaś o piwoniach - czy musisz podpierać ich kwiaty w pełni kwitnienia? Przed dosadzeniem ich w ogrodzie wstrzymuje mnie obawa przed tym (bo ze swoją jedyną mam taki problem). Chociaż pewnie Twoje rosną zupełnie inaczej - kiedy zobaczyłam tę gliniana miseczkę, to mnie zatkało - masz taką glinę w ogrodzie???

Nasionkowo to mój sposób na grzebanie w ziemi już od marca i na eksperymenty i na nowe rośliny i na sporo sadzonek za niewielką kasę a i zawsze mam coś do dania komuś i to mnie też cieszy jak daję

Iza piwonie mam takie które niestety trzeba podpierać ale mnie to aż tak nie irytuje - 4 patyki sznurek który te patyki połączy i w takim objęciu jest krzaczek albo spraw sobie takie koło z kratką i już załóż na krzak - powinno być ok.
Chyba te piwonie nowszych odmian są sztywniejsze - nie rezygnuj z piwonii ewentualnie dopytaj jak są sztywne łodygi. Mam np. taką piwonię Sarah Bernard która ma mega cienkie łodyżki kwiatowe - ale jest bajeczna.

Tak mam gliniastą ziemię. Nie wszędzie jest ił czy taka glina plastyczna, sporo nawiozłam i stale gmyram jak coś wsadzam to kopię dołek i wymieniam ziemię w dołku na kompostową ziemię. Tę miseczkę ulepiłam w trakcie rozmowy podczas pracy w ogrodzie - tak więc widzisz że róże u mnie jak najbardziej powinny być ok .

A kompost produkuję co roku więcej i więcej i wszystko co mam /trawa, rozdrobnione ścinki krzewów, drzew/ idzie na ściółkę - nie odkładaj decyzji o kupnie rozdrabniacza - to naprawdę jest super zwłaszcza ,że już kory nie kupujesz.

pozdrawiam

Riche - tak cebule kupuję na kilogramy u mnie duże spożycie można też w megapakach, jak sadziłam to strasznie złorzeczyłam a teraz oglądam sobie z lubością i co roku to samo

Gruszka - nigdy nie wyparzałam ziemi choć wiem ze tak robią ludziska - ziemię kupuja różną ale zawsze daję perlit i paluchem sprawdzam ziemię jak mokra

Radziu - kup perlit i mniej wody a temp. w pomieszczeniu była pow.20 st. ?

Martini - te główki to knautia - niestety złapała jakąś rdzę cy coś podobnego i finito - miałam tylko jeden sezon buuu

Gosiek - poza właściwa ilością wody potrzeba jeszcze światło - było dużo pochmurnych dni

Konieczki -

krolowa jest tylko jedna tawuly łatwo się rozmnażają najlepiej wykopać i karpę podzielić - przy okazji się odmłodzi

kasja - no poczułam się jak Boryna i dobrze mi z tym

margaretka - aminek miałam pierwszy raz - jutro wreszcie na rabacie bylinowej manewry muszę zobaczyć czy coś się wysiało

Ewa - chyba w maju hyzop przyjedzie jak czytam , tak już maj leci ten czas a ja stale nie wyrabiam w ogrodzie i tego nie rozumię ale głupio by było jakbym była wyrobiona i co ja bym robiła ?

Anda - takie ekscesy z mrozem to przykre bardzo czekamy już już i ... u mnie jakoś z mrozem się obyło ale za to róże mam w fatalnym stanie

Justyna - Purisima mi też się spodobała - to raczej wczesny tulipan i u mnie już finiszuje

GorAna - ja sie nie mogę nacieszyć wiosną mogłabym z ogrodu teraz nie wychodzić

Pozdrawiam wszystkich majowo - już MAJ!

U mnie w ogrodzie teraz spiętrzenie prac w zasadzie na wszelkich frontach - działam na wszystkich rabatach - nie wiem jak to się stało ale wszędzie coś zmieniam dosadzam, przesadzam - dużo dzieliłam, odmładzałam - rozchodniki, żurawki, bodziszki i przywrotniki - ma więc zapchajdziury.
Ponadto naprodukowałam sporo więc uznałam że mogę dokonać zakupów.
Wreszcie kupiłam planowane od 2 lat powojniki /kupowałam tam gdzie trzeba /




ten powojnik na nową pergolę

a ten do ławki z daszkiem - wiekokwiatowy - nie są one moimi faworytami a jednak się skusiłam ciekawa jestem koloru




jest też akebia na pergolę i mam nadzieję na sporo zieleni - nie chodzi mi o kwiatki a o bujne zwieszające się firanki

Serduszkę okrywałam przed mrozami i ma się dobrze, kupiłam tez białą a w zasadzie sobie odkupiłam bo mi wyginęła - ponoc biała jest mało odporna



Lubię czekoladę - mam sadźca czekoladowego a do czekolady lubię espresso więc stosowny bodziszek


Tulipany cieszą zwłaszcza te sadzone nie ostatniej jesieni



a ta banda jak i inne na specjalnych prawach u mnie

Na tej rabacie stale coś wywracam i zabrała mi już dużo czasu w tym roku i ciagle nie koniec


wymieniam stare wyrodzone wrzosy na azalie japońskie - i ta wymiana wywołała u mnie myślenie o ogrodach japońskich które lubię oglądać ale nie są z mojej bajki - a jednak zaczynam myśleć o nich a może bardziej o roślinach z tej bajki


te narcyzy są przepiękne ale po deszczu się kładą mają za ciężkie głowy


rajska jabłoń zaczyna i będę stale na nią patrzeć - później choruje i ma maleńkie jabłuszka - nic nie pryskam


ta zieleń.... wiele host przesadziłam/podzieliłam - kolejne upchajdziury


kukliki już tuż, kupiłam jakiegoś kuklika ale nie wiem czy zakwitnie w tym roku




miłego ogrodniczkowania w majowym ogrodzie !