Widzę przemyślane kolorystycznie zakupy na pergolę - byłam ciekawa na co się zdecydujesz - pięknie! A ten dzwonkowaty clematis przypomina bylinowego Roguchii, za którym swego czasu uganiałam się kilka sezonów zanim go namierzyłam- te dzwonki są niezwykle urokliwe!
Wrzosy i u mnie wypadły w tym sezonie, znów pole do zmian powstaje, koncepcję trzeba zmienić...
Ładny powojnik ten dzwonkowaty. I ciekawa jestem akebii, często jej się przyglądam na zdjęciach, chociaż u siebie chyba nie mam miejsca na nią. Wrzosy mi chyba tez padły w tym roku.
Ps. wypatruję u siebie knautii, dostałam w darach nasionka
Też tak mam, że sporo w tym sezonie dzielę. Fajny jest jest ten etap, kiedy korzystając z własnych zasobów można komponować nowe elementy rabat.
Wrzosy u mnie też podmarzły, przecięłam i jeszcze liczę, że się zbiorą.
Na lilakach najprawdopodobniej będę. Niezależnie od tego, czy się spotkamy w Wojsławicach czy nie, zaproszenie do mnie aktualne
Ech, narzekasz na opóźnioną wiosnę, a jak widzę Twoje wielkie hosty to aż dziw
Moje dopiero mają na wierzchu kły .
Wrzosy takie stare można zakopać głębiej , rozłożyć stare gałązki szerzej i przysypać ziemią, ukorzenią się i będą młode sadzonki.
Dziękuję za zdjęcie klonika.
Jak Ci przezimowały chryzantemy? Z moich 4 wystartowała jedna.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Oj trzeba zmieniać zgadza się coś wiem o tym zwłaszcza w tym roku. Trochę tych zmian u mnie nawet za dużo jak na jeden sezon - co zrobić aktywna ogrodniczka jestem .
Trochę się nadumałam nad tą pergolą a także nad obsadzeniem.
Sam fakt wstawienia jej był dylematem bo to mocno zmienia miejsce.
Miałam problem jak zwykle czy posadzić takie same rośliny czy 3 inne - pergola ma 3 nogi.
wypełni tę przestrzeń
no i zwyciężyło mnie chciejstwo wszystkiego czyli 3 inne, pomyślałam też że jak dam coś jednego i nie wypali.... a jakiś czas musi porosnąć - no cóż nazywa się to dywersyfikacja ryzyka
zatem
pierwsza noga - róża uetersener klosterrose - nie mam przekonania czy dobrze zrobiłam bo nie widziałam jej w realu - obawiam się że te duże kwiaty mogą być do tego miejsca za monstrualne - czytałam jeszcze że trzeba ją poziomo rozpinać..ach zobaczymy
druga noga - to właśnie ten powojnik Princess Red się nazywa - te powojniki o małych kwiatkach są mega fotogeniczne ale ich tak bardzo nie widać - ważne by zieleń była ładna i szybko spinała się do góry
zatem widzisz tu krem tu czerwień hmm a przed pergolą rabata bylinowa w zmieniających się kolorach
trzecia noga - to właśnie akebia z kwiatkami w kolorze kremu - tych też tak nie widać liczę na obfitość zieleni i firanki zwisające -
to wszystko za przyczyna budowy prawie pod płotem za płotem - kiedyś się musiało to wydarzyć wcześniej miałam łąkę więc nic nie zasłaniałam
Za clematisem Rooguchi rozglądam się już od kilku lat - miałam go i tym razem kupić - oferta w tych clematisach bogata więc skoro kupiłam dwa odpuściłam
i przygarnęłam pigwowca Kinshiden do mojego jagodnika w sam raz - coś musi być dla ducha i do jedzenia
A skoro ma być pergola napracowałam się na rabatą tzw zachodnią prowadzącą do pergoli - bardzo lubię tę część ogrodu
z jednej strony są hortensje i hosty a z drugiej bardziej słonecznej ma być alejka róż - już kilka rośnie ale bardzo nieśmiało
dosadziłam tam 6 lilii które bardzo lubię zwłaszcza w tej zielonej fazie, dosadziłam krwawniki, białego penstemona, irysy, jakiegoś nowego kuklika i 2 cisy bo mi iglak wypadł
na razie czekam na kwitnienie tulipanów bo stale jeszcze w fazie pąka - piękna ta faza
Powojników u mnie za wiele nie ma - te o drobnych kwiatach najbardziej mi się podobają - akebię chyba nie ma co oceniać przez pryzmat kwiatów które są bardzo małe - sama jestem ciekawa co nawyprawiałam .
Jak to nie masz miejsca na pnącze - właśnie mi się wydaje że w ogrodach jest za mało pnączy a one tak pięknie wprowadzają trzeci wymiar - szukaj mi też się tak wydawało.
Wysiałaś knautię - super trzymam kciuki.Jest piękna tylko podobno właśnie krótkotrwała.
Ja się osiałam różności a teraz się cieszę że będę mieć lobelię do donic.
stipa okazała się dość trudna i powolutku się zbiera ale bardzo mnie ucieszy jakby się zrobiła solidna bo bardzo ją lubię
wysiewy kontra wydatki - to argument
kupiłam dla cioci pelargonie i wydałam fortunę - uff jak dobrze że moje się produkują
tu ciocina angielska - ciekawe czy się jej spodoba
obsadziłam donicę na zachodniej - wyszło dość smutnie ale będzie dobrze jak się rozrośnie i słonko zaświeci