To już koniec wycieczki po ogrodzie Doroty. Jest jeszcze wielka rabata bylinowa która jest w trakcie zmiany więc nie robiłam zdjęć. Sama ciekawa jestem co tam będzie nowego z mniejszą ilością pracy
wyjeżdżamy - hortensja pnąca ma tu fantastyczne warunki i cudownie rośnie
oby w kolejnym roku nasze ogrodowe dni były równie bogate i ciekawe.
Przy okazji tej eskapady miałam okazję poznać koleżanki i Dzidki i Doroty. A do tego jeszcze byłam w ich ogrodach. Jej jak mi się podobało.
No niestety nie robiłam zdjęć bo to tak głupio uważam.
Za to mam w pamięci ogród Marysi - koleżanki Doroty - siedzimy na huśtawce pijemy kompot z truskawek nad nami wielkie drzewa a przed oczami w promieniach słońca róże wielkokwiatowe jakieś inne wielgachne krzaki róż,dzwonki, masa zieleni, pełna swoboda luz i ... po chwili okazuje się że nie mam 5 lat,tak była chwila zapomnienia.
Z tego ogrodu róża Giardina zapadła mi w pamięć.
To tyle wieści.
pozdrawiam