To nic tam nie grzej może w serduszke się orlik zaplątał - to jest orlik bo ma z tyłu ostrogę - jak wrócę to zrobię fotkę liści orlika i serduszko i Cu pokażę
Niezapominajki zostaw w spokoju aż zrobią sie bardzo bardzo brzydkie. Wtedy je wyplewisz a wczesniej niech sie wysieją same. Jesienią albo wiosną przesadzisz sobie gdzie Ci bedzie pasować.
Z kolorami jest tak ze niezapominajki nie utrzymują koloru i nawet te różowe wrócą do swojej podstawowej barwy już za rok.
Przecież niezapominajki są to kwiatki z bajki....muszą byc niebieskie.
Pozdrawiam z Wielkopolski. Tu jest dużo chlodniej niż u mnie .
Gosia susza nadal trwa , dzięki za info o pieciorniku tak zrobię
Anda - kącik ogrodnika uporządkowany bo mam dwa a w drugim bajzel
Sylwia - jutro zamiast relacji będzie podlewanie, szkoda że Cię nie było - podobało by Ci się - oczywiście pokażę co popstrykałam
Ula - mam nadzieję że fotki jakieś do pokazania będą mimo że mam brudną matrycę w aparacie
Elżbieta - dzieki za info o pięciornikach, tak zrobię, jałowców nie będę ratować koniec z nimi, Elu ja dla fotek w ogrodzie nie sprzątam a na polkach chwilowy ład za to na ziemi bajzel - przed wyjazdem na szybko szykowałam rośliny
Gruszka - wracam szkoda że nie blas zwłaszcza ze daleko nie miałaś - byl zakątek kalinowy i mega watanabe w ogóle podoobalo by Ci się
Moja majowa przygoda ogrodowa dobiegła końca.
Relacje będą i to obfite bo myśli aż się kłębią.
Proszę jednak o cierpliwość bo susza wielka i trzeba podlewać.
Zgrywam zdjęcia i dumam.
uzupełnię wątek z Kórnikiem który już jest i sama sobie poczytam inne relacje
Fajny wypad mieliście. Wrzuciłam specjalnie z dedykacją dla Ciebie dwa zdjęcia mojego oczka .
Obejrzałam sobie zdjęcia z Twojego ogrodu (mam osobny folder - ogród Miry) i wzdycham, wzdycham, wzdycham. Twój ogród ma w sobie wielką siłę przyciągania Mireczko. Jest nie tylko piękny, ale i taki tajemniczy, zagadkowy.... Taki jakie kocham najbardziej .
A wiesz, że wśród tych różowych niezapominajek dostrzegłam dwa niebieskie kwiatki. Zrobię tak, jak podpowiadasz i jeszcze przesadzę sobie niebieską sadzonkę z "ogródka" córci.
W Kórniku byliśmy rok temu, ale już po kwitnienia magnolii i lilakow. Arboretum musi być wtedy piękne.