Kasiu, a możesz mi jeszcze powiedzieć, która hortka u Ciebie rośnie większa Hot Red czy Together? I ile mniej więcej mają wzrostu ?

Together jest bardzo duza Hot red mala Wkleje jeszcze tutaj, bo na tamtym watku nie zawsze ktos zaglada:


Ja tez mam pytanie- zmieniam ogrodek przy bardzo starym domu. Wlasciciele zajeli sie domem a ja ogrodkiem. Nie ma byc maszyn i drogich rozwiazan, bo przy 4 psach nie ma sensu robic pieknych rabat czy super trawnika. Ale sa miejsca, ktore wlasciciele chcieliby doprowadzic do porzadku. Ma to byc latwe w pielegnacji, nic ekspansywnego. I powoli im zmieniam rabaty. Tutaj jeszcze dzis rano rosly male drzewka, mlecz i pokrzywy. Poprzedni wlasciele zakopali tam kamienie, resztki gruzu, smieci. Masakra. Co sie dalo wyjelam, ale ziemia to piach z kamieniami. Zyzna, bo rosna pokrzywy i inne chwasty, ktore na to wskazuja. Od strony szopy jest folia, ktora uzywa sie do budowania podwyzszonych grzadek. Co by pasowalo do starego domu, bialego, na koncu swiata? Po drugiej stronie ich drogi jest juz granica czeska. Kwiatow nie ma raczej byc. To strona zachodnia, zakrywana jednak przez stara szope. Sucho tam. Myslalam o bergeni, ale juz w jednym miejscu ja sadzilam. O pieciorniku bialym na calej dlugosci, ale nie wiem czy nie bedzie za sucho i za ciemno?Swiatlo jest popoludniem.Ma byc schludnie i latwe w pielegnacji. Dla mnie ten ogrod to wyzwanie- walcze kartonami i workami z kora przeciwko chwastom. Zaczelam od strony drogi. Te wszelkie kamienie chyba nie znikna, wiec dobrze by bylo, gdyby roslo tam cos, co by sie z tym komponowalo. Ogrod ma byc naturalny.To miejsce jest od strony ulicy.''Trawnik'' juz nalezy do sasiada.Myslalam tez o bodziszkach, ktore rosna kepami. Mam u siebie i mi sie bardzo podobaja. Tylko czy dadza dam rade?

Wiec od siebie mam propozycje:
-bergenie
-bodziszki
-biale pieciorniki

Nada sie cos z tego?Chcialabym na calej dlugosci jeden rodzaj rosliny.Nada sie cos z tego? Macie inne propozycje?

Pięciorniki i bodziszki (zależy,jaki rodzaj) powinny dać radę. Od siebie jeszcze dorzucę Epimedium Frohnleiten i Waldstenia ternata.

A może trawy tam zastosuj, miskanty, rozplenice, proso.

Grzegosz- ma byc jedna roslina- rozplenice u mnie wrazliwe na susze.Na miskanty za wasko i nie chce im robic roboty ze scinaniem takiej ilosci i z odmladzaniem. Z siekiera za piec lat beda musieli dzielic a tam kamienisto wiec bron boze

Ewa- u mnie waldstenia niestety nie radzi sobie na suchych stanowiskach. Na podobnej rabacie, pomimo podlewania 2 lata rosla marnie. Ciagle wiedla. Za to bodziszki obok byly zdrowe i piekne. No i rozlazi sie za bardzo. Chce bodziszki rosnace w kepach, nie te rozchodzace sie. Rosemoor np. da rade? Mam u siebie, ma piekne porzadne kepy. Taki pas fioletowy kwitnacy wiosna bylby piekny, a latem piekne liscie.I sciac kwiaty czy liscie to nie problem.Jak myslisz?

Z dzisiejszych zdjec

Kasiu, a może trzmieliny, one potrafią się ładnie rozrastać i nawet pięłyby się delikatnie po stodole.
Pozdrawiam

GorAna napisał(a)

Kasiu, a może trzmieliny, one potrafią się ładnie rozrastać i nawet pięłyby się delikatnie po stodole.
Pozdrawiam

Aniu, no wlasnie nic, co ciagle trzebaby bylo ciac.Te bialozielone faktycznie by ladnie wygladaly, ale nic pnacego nie ma byc. Chyba ze sa takie, ktore w formie krzaczkow malych rosna?

W tle magical moonlight. Pozostaje dluzej biala niz limelight.Piekna jest.