Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Przerabianie ogródka pod swój gust

Pokaż wątki Pokaż posty

Przerabianie ogródka pod swój gust

KasiaBawaria 16:02, 19 lip 2020


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Milo mi, ze odnosisz takie wrazenie- wzajemnie Miloby bylo sie spotkac.
Eddie lubi szalec o tak szczegolnie w bajorach, blocie i kaluzach W sierpiniu skonczy 2 lata


Tak wyglada zima


a latem widac goldenka.Trzeba go strzyc, bo po tacie pudlu krolewskim futro rosnie w nieskonczonosc



____________________
Zapraszam na kawe
A_gawa 16:13, 19 lip 2020


Dołączył: 18 sie 2012
Posty: 1468
Raju! On jest genialny! A jaki ma rodowód - o fju, fju! Tak się zastanawiał po kim taki kudłaty -cudny jest. A zimą, to w ogóle mucha nie siada. Ech... Mnie się marzył czarny owczarek staroniemiecki, ale baliśmy się, że może być zbyt sróżujący lub coś w tym stylu, wokoło mamy dużo dzieci i nie chciałam problemów, a doświadczenia z tą rasą nie mam. Może jednak kiedyś na emeryturze jakiego upoluję. Koleżanka ma mieszankę goldena z labradorem - no szaleństwo do kwadratu. Dzieje się tam!
____________________
Agnieszka - W cieniu uśmiechniętego anioła
KasiaBawaria 16:20, 19 lip 2020


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Eddiego przyjaciolka jest wilczurem Nie zrazil sie do tej rasy, pomimo ze przez samca zostal pogryziony. Twoja tez tak sie brudzi?


____________________
Zapraszam na kawe
A_gawa 16:23, 19 lip 2020


Dołączył: 18 sie 2012
Posty: 1468
Oj tak! Błoto, bajora i śmierdzące stawiki, to najlepsi przyjaciele. Po wszystkich kałużach brzuchem jeździ, aż się dziwię, że się jeszcze w nich nie tarza. Wracamy do domu, to ma mycie podwozia na podwórzu. Wariaty to są, ale jak kładą łapę na nodze i robią te słodkie oczy, to wybaczy się wszystko.
____________________
Agnieszka - W cieniu uśmiechniętego anioła
Jola_M 19:01, 19 lip 2020


Dołączył: 05 kwi 2019
Posty: 971
KasiaBawaria napisał(a)

a latem widac goldenka.Trzeba go strzyc, bo po tacie pudlu krolewskim futro rosnie w nieskonczonosc




och i waruje również iście po królewsku! cudny arystokrata
____________________
Jola ul. Zielona :-) i zaczynam życie od nowa poprzedni wątek Ogród-moje marzenie, zmęczenie i spokój
KasiaBawaria 20:59, 19 lip 2020


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Jola_M napisał(a)


och i waruje również iście po królewsku! cudny arystokrata


Szkoda, ze zachowanie nie pasuje do arystokraty
____________________
Zapraszam na kawe
KasiaBawaria 21:02, 19 lip 2020


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
A_gawa napisał(a)
Oj tak! Błoto, bajora i śmierdzące stawiki, to najlepsi przyjaciele. Po wszystkich kałużach brzuchem jeździ, aż się dziwię, że się jeszcze w nich nie tarza. Wracamy do domu, to ma mycie podwozia na podwórzu. Wariaty to są, ale jak kładą łapę na nodze i robią te słodkie oczy, to wybaczy się wszystko.

Oj tak, wszystko Dzis byl kiepski dzien.Nie spalam cala noc, bo Eddie byl dziwny.Widzialam, ze cos jest nie tak. Zaczal miec problemy z wstawaniem i kladzeniem sie.Uszy zaczely sie trzasc. Chcialam isc jutro z rana do weterynarza, bo w niedziele to koszty potrojne ale sie nie dalo. Goraczka 40,7 stopni, nie mogl juz wogole wstac. Do weta 40 km. Uszy ok, stawy ok, okazalo sie ze to chyba borelioza.Wyniki badan we wtorek ale juz teraz dostal antybiotyk i przeciwbolowy zastrzyk. Te paskudne kleszcze ostatnio 7 dziennie wyjmowalismy, pomimo obrozki i sprayu.
Pobierali mu krew, dawali zastrzyk a on jeszcze w tym czasie chcial lizac lekarza po twarzy.
____________________
Zapraszam na kawe
greg66 21:18, 19 lip 2020


Dołączył: 03 kwi 2018
Posty: 4566
Oj no to współczuję, wiem co się przechodzi jak nasze ukochane są jakieś nie zdrowe. U mnie na szczęście jakby z kleszczami się uspokoiło. Fuńka na razie nie łapie.
Poza tym ona ma krótką sierść i często ją obserwuje po lub w czasie spaceru i wyłapuję jak łażą.

I jak Eddie teraz już lepiej?
____________________
Serdeczności, Grzesiek :). https://www.ogrodowisko.pl/watek/8391-pamietajcie-o-ogrodach
A_gawa 21:20, 19 lip 2020


Dołączył: 18 sie 2012
Posty: 1468
O matko... u mnie kleszcze się uspokoiły, ale młoda łapie. Też obroża nie pomaga, nie jestem w stanie wytropić wszystkich i czasem się jakiś przyssie.
____________________
Agnieszka - W cieniu uśmiechniętego anioła
Gosiek33 21:52, 19 lip 2020


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14125
A chciałam pochwalić zdjęcia a tu taki kłopot
Czy jeszcze kolejne kroplówki są w planach?
Już zapomniałam jaka to straszna choroba. Ostatnio moje psy brały doustnie tabletki do żucia symparica. To jedyny preparat który u nas działał. Nawet jak jakiś kleszcz się wpiął to od razu zdychał. Kleszcze uodporniają się na kolejne preparaty.
Trzymam kciuki by Eddie szybko wyzdrowiał
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies