Gosiek- mi teskno za tym, ze w Polsce to kazdy zagada. Tutaj raczej tego nie ma. I fajnie tak pogadac w swoim ojczystym jezyku.Tu nie ma takich pysznych paczkow. Nie moglismy sie z mezem najesc, takich wielkich i z nadzieniem z dzikiej rozy. Te tutejsze sa mniejsze i suche a nadzienia jest jeden kleks. I drozdzowki polskie. Hmmm brakuje mi tego. Tutaj wszystko z ciasta francuskiego.
Eddie nie szczeka -tylko wtedy gdy czuje sie zagrozony a to bardzo rzadko. To po czesci zasluga rasy a po czesci wychowania i charakteru. Wzielismy psa, ktory u hodowcy byl jednym z tych, co nie piszczaly i nie skomlaly

A jak byl starszy i szczekal podczas zabawy, to go uciszalismy.