A ja uprzejmie donoszę, że mój M ostatnio dorosłego opuchlaka przyniósł mi do domu z kobiałką truskawek kupioną na targu. Wylazł sobie bezczelnie do naszej kuchni (opuchlak, nie M ) i siedział przy zlewie. Także warto chyba coś profilaktycznie stosować, bo nigdy nie wiadomo, skąd te zarazy przyjdą.

Opuchlaki kojarzyły mi się z truskawkami

Udalo sie, mam samice skladajaca jaja

Kasiek jesteś the best . Jak to wypatrzyłaś kobieto ?

Aga, to miesiace dlugich prob i bledow i delikatnego podgladaniaNie wspomne juz o kilkunastu sloikach w garazu...

Kasia Ty to powinnaś się doktoryzować w tej dziedzinie.

Część dokumentacji już masz.

Ale u tej samicy instykt. Ma to zrobić i robi bez względu na warunki.

Tylko jedno mnie zastanawia, że ona składa je na liściu.

Niesamowite zdjęcia! muszę się dobrze napatrzeć i zapamiętać

Bea napisał(a)

Kasia Ty to powinnaś się doktoryzować w tej dziedzinie.

Część dokumentacji już masz.

Ale u tej samicy instykt. Ma to zrobić i robi bez względu na warunki.

Tylko jedno mnie zastanawia, że ona składa je na liściu.

Beatko, pisalam juz o tym na poczatku, samica nie majac sprzyjajacych warunkow naturalnych, zlozy jaja na lisciach.

p.s dziekuje za komplementa

Agnieszka_B napisał(a)

Niesamowite zdjęcia! muszę się dobrze napatrzeć i zapamiętać

Agnieszko jajka sa malusienkie, w ziemi raczej ich nie zobaczymy

znaczy się, że masz niesprzyjające warunki?