Gdyby Sylwia miała córkę to może zięciem by został

Hyyy - chociaż w sumie z taką teściową bym się dogadał, hehehe

Już wie hehehehehehe No niestety córci nie mam i mieć już nie będę, choć zawsze chciałam mieć

A z takim zieńciochem dałabym radę

Syla napisał(a)

A z takim zieńciochem dałabym radę

Co za komplement - uważaj bo uwierzę

Takie gdybanie ..... i tak nie mam tej córci

Kup na allegro

Hurtowo tam córek nie sprzedają,a Sylwia tylko takie zakupy preferuje.......

Kucze, taka dyskusja tu była, swatanie na odległość, a ja męża asekurowałam jak po dachu chodził, albo komary odganiałam, jak młotem pneumatycznym walił!
Myślę, że Sylwia w duecie z Sebkiem ("SS" ) mogliby góry przenosić. Tylko kontakt z takim duetem naładowanym energią mógłby być męczący na dłuższą metę.... Kto by im kroku dotrzymał? Chyba na jakichś wspomagaczach... Redbull albocuś....

Hehe