gdzie zakupiłaś wrzosy???? Bo ja nie dojechalam....

kaisog1 napisał(a)

Beata to co masz w ziemi to nie jest opuchlak tylko larwy chrząszcza majowego. Larwa opuchlaka ma około centymetra i nie jest tak "wypasiona" . Pędraki są duże, i wypasione i faktyczne żyją w ziemi parę lat nim osiągną postać chrząszcza

hejka Gosiu...mam nadzieję ze już lepiej się czujesz

nie wiem jak wyglądaja opuchlaki, ale te robale które u mnie się "zainstalowały" są mega obrzydliwe...powybierałam je dokładnie i czekam...cieszę się natomiast że w końcu przesiałam kompost i mogłam go użyć...buziaki

Magda70 napisał(a)

gdzie zakupiłaś wrzosy???? Bo ja nie dojechalam....

Madziulka...wrzosy kupiłam w miejscu dość nietypowym, bo w sklepiku przy cmentarzu...ale ładne były i po 4 zł...to taki spontan był...buziaki Słońce...rozchodnik siedzi w wodzie, ale coś mu liście żółkną....i teraz nie wiem....

Bata jakoś nie mogę się przyzwyczaic do nowego avatarka, ładny bardzo jest ale kurcze blaszka wole jak się avatarków nie zmienia..........
tak czy inaczej pozdrawiam a walki z robadztwem nie zazdroszczę........

Betka, widzę, że larw się nie przestraszyłaś i kompost wykorzystałaś Też bym tak zrobiła. Ja też mój kompost muszę przetransportować pod tuje, ale aż się boję tego co tam znajdę. A skoro wrzosy kupiłaś to oznacza, że jesień poczułaś Cholerka, nie mogę się pogodzić z tym, że to już po lecie

Dzisiaj używałam też swojego kompostu pięknie wyszedł nawet nie musiałam przesiewać, robali nie było pozdrawiam

Beatko, miałam tez takie robaczki i początkowo tu na ogrodowisku tez zidentyfikowano mi jako pędraki, ale wrzuciłam je na inne forum (specjaliści od robaczków) i stwierdzili, że jeśli żyją tylko w kompostowniku to mało prawdopodobne aby to były one, raczej to larwy rohatyńca nosorożca albo kruszczycy złotawki. Sprawdź sobie grafikę, bo różnice w wyglądzie między nimi są bardzo małe, ale te nie są groźne dla ogrodu.
Pozdrawiam

Pozazdrościłam wam i też dzisiaj wyruszyłam po moje złoto własnej produkcji
Z jednej strony kompostownika mrowisko ,M poradził zasypać wapnem ,posłuchałam go....ciekawe czy nie zaszkodzi to ziemi
Ale z drugiej strony całkiem niezła ziemia ,posadziłam w niej dzisiaj wrzosy

Beatko zazdroszczę własnego kompostu! Mój sie po raz pierwszy produkuje zobaczymy co z tego wyjdzie...

Ja też za chwilkę będę przesiewać, zobaczymy jacy goście się w nim znajdą