Jolu, otworzyłam oczy ze zdziwienia! Ogród jak nie Twój, aż sprawdzałam gdzie ja jestem. Chyba nie Twoją ręką fotki robione! A może w Tobie jakaś zmiana zaszła? Inaczej patrzysz na rośliny? Po prostu cudownie!

Gratuluję!

Bardzo ładnie, Jolu
Bardzo mi się podoba ta biała różyczka i powojnik - chyba Błękitny Anioł.

Haniu dziękuję . Ogród mój i zdjęcia ja robiłam. Po prostu przypomniało mi się że aparat ma zoom i zastosowałam metodę Reni (Ryski) czyli usadowiłam się pod sosną i sobie obrazki przybliżałam . Nawet wyszło nie najgorzej, ręce mi się nie trzęsły.

Ewa, nie wiem które zdjęcie masz na myśli. Powojnika Błękitny Anioł mam, ale zdjęcia mu nie zrobiłam. On jest jasno - niebieski. Na przedostatnim zdjęciu jest Rooguchi i Skłodowska w pączku. Na wcześniejszym zdjęciu jest Tajga (kwiaty nie do końca takie jakie być powinny, pewnie za młoda jest) i Stasik.

Aha, już wiem o który tobie chodzi. To Książę Karol (Prince Charles). On jest faktycznie podobny do Anioła.

Joku napisał(a)

Bardzo ładny powojnik I lubię nasturcję za wygląd i smak, zawsze urywam po jednym kwiatku do niedzielnego śniadania

Na początku pomyślałam, że jest to róża Bajazzo. Ale tamta ma żółty środek.
Zachwycam się Twoimi clematisami. Są piękne i zdrowe. Bardzo podoba mi się jak wkomponowałaś je na Swoich rabatach.
Pozdrawiam

Lubię nasturcję Basiu, ale rzadko ją sieję. Kupiłam wiosną jakąś mieszankę jednorocznych roślin pnących. Nasturcja jest dominująca (są dwa rodzaje), pojawił się groszek, miała być kobea ale jej nie widzę. Nie jadłam nigdy kwiatów nasturcji, muszę spróbować.

Agato to jakaś pnąca róża z serii patio, Gdzieś miałam nazwę ale trudno mi odnaleźć metkę. Klematisy to jedna z moich ostatnich miłości. Większość jest młoda, ciekawe jak będą sobie radzić.
O, kwitnie jeszcze Golden Dream w donicy na ganku

Kompozycje rabatowe trzeba miec w oku. Ty masz wszystko przemyślane. I dlatego jest super.
Ja takich przestrzeni nie umiem układać U mnie wszystko przypadkowe. Nawet jak szkielet wyobrażę i posadzę, to i tak potem napcham, że zawsze wygląda ni do rymu, ni do taktu. No i pozwalam rosnąć samosiejkom w przypadkowych miejscach.