Haniu powodzenia w poszukiwaniach. Ciekawa jestem czy ten mój stanie się ciemniejszy.
Vita, ogród własny ogarnięty po wyjeździe? Pod sosnę łatwiej mi dotrzeć z podlewaniem i pieleniem więc rośliny lepiej rosną. Na razie w tym miejscu nie zadomowił się dereń kanadyjski. Mam jeszcze trochę do przesadzenia, spróbuję jeszcze raz.
Do parku w Wejherowie jeżdżę zazwyczaj w czasie kwitnienia róż. Raz weszłam głębiej i wypatrzyłam część bardziej dziką z różnymi roślinami głównie kwitnącymi wiosną. Chciałam się wybrać ale nie udało mi się w tym roku.
Edenki w szpalerze nie było, raczej Jasmina? Ale tę znam tylko z obrazków więc pewności nie mam. Alchymista też znam jedynie ze zdjęć, być może to on.
Co do mikołajka to na metce jest mikołajek alpejski Blue Star. Kwiat pasuje do tego z metki. Płaskolistnego chyba miałam ale wywaliłam bo jakiś taki mikry był i mi się nie podobał.
Róż faktycznie mi trochę się uzbierało, ale są to pojedyncze krzaczki upchnięte na rabatach. Nie rozpieszczam ich przy sadzeniu więc i rozmiary są raczej niewielkie.
Aniu, siedzę w tym miejscu już 10ty sezon ale ogrodowo pierwszy był na straty. Więc ogród trochę odchowany. Co do paproci to cieszę się że potwierdzasz że to może być akurat ta paproć.
No i znowu mi dłuuugi post wyszedł

.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta -
Ogród z przeszłością (+)
Wizytówka (+)
Znowu na wsi - aktualny