Zbyszku może to są dwa okazy żeńskie albo męskie. Dlatego kwitną a nie owocują. U mnie rosną dwie różne "płcie"

. Z męskich pamiętam jedną odmianę Blue Boy i chyba taką mam. Ten duży to żeńska odmiana Hecken Fee. Jak kwitną to one się różnią. Udokumentować mogę na wiosnę jak zakwitną. Teraz tak "z głowy" trudno mi wyjaśnić.
Basiu masz rację - niech sobie rosną i nabierają masy. Z owocowaniem masz rację. Napisałam powyżej Zbyszkowi.
Witaj Szymko. Przez tyle lat trochę mi się nazbierało stron, czytaj po łebkach albo oglądaj tylko obrazki.
Faktycznie mamy coś wspólnego

. Mój rudzielec ma mniej białego, brzuch cały rudy i mniejszy "krawat".
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta -
Ogród z przeszłością (+)
Wizytówka (+)
Znowu na wsi - aktualny