Ostrokrzew wyjątkowo mi się udał. Miejsce ma zaciszne w szpalerze różnych krzewów i widać że mu pasuje. Zbytnio go nie doglądam, radzi sobie sam. Jedynie brakuje mu zgrabnej figury, muszę nad nim popracować.
Aha, początkowo podsypywałam chyba trochę dolomitu bo on jeżeli mnie pamięć nie myli nie lubi zbyt kwaśnej ziemi. Teraz sypię na wiosnę to samo co pozostałym, najczęściej jakiś wieloskładnikowy nawóz.

Nebel, ostrokrzew załapał się dzisiaj na zdjęcie. Jutro postaram się zrobić jeszcze jakieś ujęcia, dzisiaj już robi się ciemno. Mój okaz jest spory, ma ponad metr szerokości i chyba więcej niż 2m wysokości. Jest nieco niekształtny bo zaniedbałam systematycznego formowania. Musisz mu zostawić sporo miejsca. Jeżeli chcesz żeby miał czerwone owoce to powinny rosnąć pan i pani .

Epimedium zielone jak każdej zimy, lubię te żywozielone błyszczące liście.



Pięknie trzymają się listki kupionych jesienią cyklamenów. Duże liście ma przylaszczka. Wygląda na zadowoloną z nowego miejsca pod krzewem kaliny.