Natomiast pod sosną powstał niewielki placyk. Wykonanie pozostawia sporo do życzenia ale robiłam to pierwszy raz.



Początkowo było łyso, ale we wrześniu już efekt był lepszy.



Miejsce do siedzenia było bardzo fajne, sosna dawała cień, ale wygląd ogólny nie za bardzo.



Przycięłam najbardziej wystające gałęzie, w końcu jednak zapadła decyzja że wycinamy. Zrobiło się pusto, ale mnie to bynajmniej nie przeszkadza.

Tak było



Krajobraz po bitwie , przy okazji widać że kret nie dawał mi spokoju



I zrobiła się pustka ale zarazem mam poczucie jakby było więcej miejsca.



Przed zimą posadziłam tutaj wegetującą od kilku lat w donicy świdośliwę oraz trochę różnych bylin. Nadeszła zima, mam czas na myślenie co zrobić dalej. Przede wszystkim zadbać o tzw. plecy.

Oj te nasze działania w ogrodzie
Zawsze mamy jakieś pomysły
Teraz będzie lepiej, bo sosny to śmieciuchy
Jolu dużo zdrówka w 2022 roku

Aniu dziękuję za życzenia. Dla ciebie również wszystkiego najlepszego.
Masz rację - sosna to straszny śmieciuch, chociaż są jeszcze gorsze.
Pomysłów ja mam teraz mnóstwo. Oby tylko zdrowie było.

Ewa (Nebel) prosiła żeby pokazać jak wygląda winnik. Nie udało mi się znaleźć zdjęcia gdzie byłby widoczny w całości, po prostu miejsce było mało fotogeniczne więc go unikałam. Ale jakieś fragmenty mam, głównie z jesieni bo wtedy miał niebieskie owocki. Na pierwszym i ostatnim zdjęciu widać jak pnie się po ogrodzeniu. Lepszych zdjęć niestety nie znalazłam.

Joku napisał(a)

. Oby tylko zdrowie było.

Piękny kolor róży i ujęcie kącika super

Bardzo dekoracyjny ten winnik

Jest jeszcze odmiana o kolorowych liściach, bardziej dekoracyjna niż gatunek. Ten mój szybko rośnie.

Obejrzałam sobie te z pstrokatymi liśćmi i bardziej podoba mi się odmiana z zielonymi, kolorowe owoce lepiej się prezentują

Jolu nigdy nie byłam w Twoich wątkach, bardzo się cieszę, że u mnie zrobiłaś wpis. Porozglądałam się po wizytówce i ogród wśród bloków mnie zauroczył. Bogactwo roślin świadczy o tym, że jesteś świetną ogrodniczką. Wizytówka zawsze będzie miłym wspomnieniem starego ogrodu.
Teraz zapoznaję się z zagospodarowaniem nowego terenu.
Pozdrawiam i będę na pewno częstszym gościem w Twoim wątku.

Piękny wątek, śliczny ogród i bardzo ciekawe wyprawy ogrodnicze. Przysiadłam i prześledziłam ubiegły rok, zostało mi jeszcze 90 stron.
Wiem, że domek ogrodnika nabyty już dawno, ale prosiłabym o namiary gdzie był kupowany.

Jola-a ten gościu winnik znaczy się---mocno ekspansywny?Bardzo lubię wszelkie pnącza tak się nim podjarałam że wiosną posadzę.
Mnie bardzo się podobał Twój kącik pod sosną tak że ubolewm że ją wywaliłaś.