Magara, ruch się zrobił ostatnio na forum , powiadomienia szwankują więc zagubić/ zgubić się nie jest trudno .

Mirka, to jest chyba Ayescha, dopieszczana od małej sadzonki. W razie przymrozków zabieram do garażu żeby nie zmarzła. Obym nie przegapiła tych co jeszcze nadejdą.
Z Sibeliusem, jeżeli kupię to zrobię tak jak ty, czyli do donicy i będę przymierzać gdzie pasuje. W planach pierwotnie był w miejscu najbliżej domu klon japoński lub dereń ale ta skrzynia zmieniła wszystko. Tam w kącie jeszcze rośnie powojnik Diana, czepia się płotu. Więc jakiś wyższy akcent będzie. Wymyśliłam sobie że zadarniaczem będzie bodziszek korzeniasty bo jest wytrzymały, powinien dać radę. Na siłę zasłaniać wentylatora nie będę. Rozmyślam jeszcze żeby w bodziszku z przodu dodać jakiś akcent, np. płaska kulka z bukszpanu (mam do wykorzystania). Z tyłu nie może rosnąć nic co będzie śmiecić, sypać liśćmi, kwiatami bo wentylator może to zasysać. Na c.d. przedogródka mam w planie dosadzenie różnych bylin tworzących plamy .

Najlepiej wiesz co zrobić u siebie, my się wymądrzamy ale nie znamy tak sytuacji jak Ty
Cokolwiek wymyślisz będzie ładnie, a kolejna zima będzie weryfikować czy pomysły były dobre czy coś przemarzło. Zawsze można coś pozmieniać, na szczęście to ogród a nie budowa domu
Z tyłu gdy tuje sąsiada się połączą to będzie fajny ekran, poproś ich może żeby nie cięli ich bokami, żeby mogły się połączyć
A jakiego masz bodziszka korzeniastego? W jakim kolorze ma kwiaty?

Masz rację, pozmieniać zawsze można. Tym bardziej że nie wiem jak rośliny będą się zachowywać przy wentylatorze i generowanym przez niego zimnym wietrze . No i byliny to nie drzewa. Łatwo coś wymienić. Bodziszek kwitnie na różowo lub różowo - fioletowo, dokładnie nie pamiętam. Ale będzie możliwość sprawdzenia bo za kilka tygodni zakwitnie. Na pewno część wyrzucę. Może chcesz do lasku?
Dziękuję za podpowiedź odnośnie sąsiadowych tui. Oni je chyba delikatnie od góry podcięli. Za wyhodowany ekran byłabym wdzięczna , fajna przesłona.

Fajną wycieczkę miałyście do Gołubia...Jak jest na czym oko zawiesić to warto się pofatygować. Plany ogrodowe w toku...żeby jeszcze ta pogoda dopisała ciepłymi temperaturami, to byłoby fajnie coś porobić w ogrodzie. A u nas deszcz z gradem i zimnica...brrr

Eliso, u mnie tak samo. Deszcz co chwilę, zimno i wietrznie. Ale z deszczu mimo wszystko się cieszę bo mam w pamięci ubiegłoroczną długotrwałą suszę.

Podpowiadam odnośnie tuj.
To żarłoczne rośliny będą śmiecić co roku po lecie, bo część usycha z braku wody, a korzenie sięgną do ciebie na pół ogrodu, z początku delikatnie, nie zauważysz. A potem coraz bardziej będziesz psioczyć na taką osłonę. Wybacz że Ciebie buntuję.

Jolu w sprawie lustra odpowiedziałam u siebie...

Haniu, to są tuje sąsiadów, nie umiałabym im powiedzieć żeby je wyrzucili. U siebie tez mam tuje, co prawda nie w formie żywopłotu tylko pojedynczo lub po kilka i rosną koło nich inne rośliny i jakoś dają radę przy mojej pomocy.

Elisa, zaraz poczytam.

Jolu, super wycieczkę miałyście.
Szkoda, że pogoda niezbyt łaskawa.
Ogród wiosenny piękny, wszystko mimo zimna budzi się do życia.
Pozdrawiam serdecznie

Jolu, wydaje mi się, że za głęboko masz posadzoną piwonię. One lubią troszkę przemrozić kiełki ja ostatnio przesadziłam sporą piwonię Coral charm. Też nie kwitła i przy zmianie miejsca stwierdziłam, ze jest za głęboko posadzona. Zobaczymy, czy to jej pomoże. Zadowolona jesteśz tej mini szklarenki ? Co tam rośnie ?