Jolu masz pięknie.
Pozdrawiam ;D

vita napisał(a)

Piękny ten wrzosiec, ile czasu jest tak dekoracyjny? Widzę też szachownice kostkowate, hm...mogłabyś powiększyć kolekcję o inne gatunki, skoro dobrze się u Ciebie czują
Dla odmiany u nas zimnica, nic to już niedługo zrobi się cieplej

Na pewno kilka tygodni, zaczyna kwitnąć bodajże w marcu jak jeszcze jest zimno. Pod koniec kwitnienia blednie, wtedy biorę nożyce do żywopłotu i tnę. Chyba pod koniec maja.
Szachownice rosną w tym miejscu pierwszy rok. W poprzednim siedziały w donicy i efekt był taki sobie. Nie wiem czy im tutaj będzie odpowiadać bo to jest dość suche miejsce, ale na trasie moich wędrówek z wężem do podlewania.

an_tre napisał(a)

Jolu masz pięknie.
Pozdrawiam ;D

Dziękuję , również pozdrawiam i trochę zazdroszczę deszczu.

Chciałabym się podzielić widokami ze świeżo odrestaurowanego parku w pobliskim Wejherowie. Bardzo podobały mi się dywanowe nasadzenia z liliowców, irysów, kwitnących w różnych kolorach barwinków. Do tego bardzo starannie wykonana mała architektura. Wszystko lśniło nowością. Mam nadzieję że odpowiednie służby będą dbać aby w przyszłości również było tak ładnie.

Małe Trójmiasto Kaszubskie pięknieje. Wejherowo uważam za jedno z najpiękniejszych miasteczek w ogóle. Widziałaś Muzeum Piaśnickie? Ja długo się go naszukałam, w maju miało być otwarte.

Jolu, ładne widoczki u Ciebie. A w Wejherowie rzeczywiście się postarali.

Vita, ostatnio miło byłam zaskoczona wyglądem Wejherowa jako że rzadko się zagłębiam w miasto . O tym muzeum nie słyszałam ani tym bardziej nie byłam. I chyba nie będę bo za bardzo przeżywam takie miejsca.

Asiu, dziękuję. W Wejherowie to już drugi ładny park. W tym wcześniej odnowionym jest m. in. ładna różanka.

Fajnie, że tak dbają o parki muszę się wybrać u nas zobaczyć jak park teraz wygląda, co kwitnie? a wrzosiec pięknie wygląda masz ładne widoki z okna

Park czyściutki - a ważne że pozostawiono dużo zieleni.

Już myślałam, że do Holandii na tulipany się wybrałaś, a tu, proszę, Wejherowo. Piękne alejki.

Dziś pracowita niedziela. Bo wczoraj była zmyłka, miał być chłód i wiatr i był, Trzeba było dziś jechać sprawdzić moje trzydniowe rozsady pomidorowe .Na szczęście, wszystko ok.

Basiu, Zbyszku, Haniu coraz więcej u nas ładnej zieleni. W parku zachowano stare drzewa, świeżo posiany trawnik tworzy ładne tło. Oby tylko rabaty nie zarosły chwastami.