Basiu, ja też nie zwiedzałam. Od kiedy mieszkam w obecnym miejscu jest to moje powiatowe miasto ale nigdy mnie tam nie ciągnęło. Poza tym przez kilka lat miałam problemy z chodzeniem więc wybierałam się tam gdzie dało się dojechać. A w Wejherowie jest długi deptak

. Teraz nadrabiam

.
Elisa, pogoda ponoć się zmienia na górze gościcińskiej czyli jadąc w stronę Lęborka

. A w drugą stronę to nie wiem.
Marta, miło mi to czytać. Też jestem ciekawa czy miasto będzie potrafiło zadbać o ten kawałek zieleni. Jestem jednak dobrej myśli bo jeden park już zrewitalizowano wcześniej i zieleń jest zadbana. Średnie piętro może niezbyt bogate ale jest, nie widać go bo krzewy jeszcze liści nie wypuściły. Dominują jednak stare drzewa.
W moje rejony zapraszam, może będzie okazja do spotkania w realu bo u Danusi się rozminęłyśmy.
Mirka, również mi miło

, a mnie się wydaje że w moim wątku same nudy

. Ja do tego muzeum nie pójdę, byłoby to trudne emocjonalnie do przeżycia. Często jadąc lokalnymi drogami widuję tablice upamiętniające Marsz Śmierci więźniów Sztuthofu , przejeżdżam przez Piaśnicę. Zawsze myślę o tych biednych ludziach i o tym co oni musieli przeżywać. Vita jako przewodniczka to bardzo dobry pomysł bo Ona na pewno będzie wszystko wiedziała.
Aniu, ja w tym mieście też dość rzadko bywam chociaż ostatnio ciągnie mnie coraz bardziej. Bardzo tobie współczuje z powodu Taty, to były takie tragiczne czasy. Moja rodzinę takie nieszczęścia ominęły ale Tata do końca życia wspominał przymusowe roboty przy kopaniu okopów.
Vita, zawsze ciekawie opowiadasz. Jestem pełna podziwu dla twojej chęci zgłębiania historii tego kawałka Polski.
No proszę, w Pucku też się dzieje

, w Rzucewie nowe rabaty.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta -
Ogród z przeszłością (+)
Wizytówka (+)
Znowu na wsi - aktualny