Super historia
ale co prawda to prawda.......trzeba tą PRAWDĘ tylko fajnie przelać na papier, co zrobiłaś mistrzosko

Izo czy Adamo miał już te swoje 40 urodziny bo jeśli nie to bym mu zakupiła nożyce i nóż do kancikowania trawnika

No i niech się teraz Adamo boi...prezentu
No i coby go niechcący nie tak użył....ups

Marzena2007 napisał(a)

Izo czy Adamo miał już te swoje 40 urodziny bo jeśli nie to bym mu zakupiła nożyce i nóż do kancikowania trawnika

miał ... ale co 43 gorsze czy co ... we wrześniu mu sprawię ... hmmm ... tylko głupio się urodził ... po sezonie prawie

To może mu spóźniony prezent imieniony spraw

Magda za boska ... szalona ... niesamowita dziękować ... bardzo mi siem przydało w dniu niżu mendopauzy jak mawia Ania ...

Joanka ... ale dylemat miałam ... może nie był to stan długi za to zaistniał ... tak dla przyzwoitości

Kasiu ... teraz to już sama nie fiem ... ... bosko się mnie czyta ... na kaffkę przyjdę i rozdam Wam skrypt ... na wszelki wypadek

Ana to pytanie zadawali mi przez pierwszy miesiąc na ogrodowisku ... teraz przywykli ... bo ja ciągle mam banan przed monitorem ... chichoczę i czyszczę ekran ... o i to bardzo korzystnie dla mojego ego, ze jednak powstałaś ... po tem ja Ciem zabiłam ...

Zeta ... no taaak ... słów brak

Kasik ... bo to jest tak ... chciałam dobrze wyszło jak zawsze ... trudna sprawa z tymi prezentami ... każdy chce dobrze a ile gaf na ziemi

Ewuś ... no proszę ... a Ty wierzysz w Adamo ... buziam bo dawno kożelanki nie było

Anulka obejrzę ... tymczasem na koniec stycznia czekam ... tylko choinki nie dotrzymam ... sypie się maszkara okrutnie ... a tak kciałam żebyśmy świątecznie miały ... ehhh ... coś wymyślę będzie skandynawsko może ...

Marzena2007 napisał(a)

To może mu spóźniony prezent imieniony spraw

no znów padnie na mnie ... ja to się prawie akuratnie urodziłam

Bogdzia napisał(a)

Izuś nie tylko Twój m tak prezenty kupuje. Ja też w ten sposób dostałam conajmniej dwa obrazy i gustowny zegar który ,,marzyłam miec na kominku" . Było tego więcej ale przy tym zegarze juz się na dobre wkurzyłam a ponieważ to było na gwiazdkę to m dostał zegar a ja zaraz po świętach poszłam i tak zeby zabolało za grube pieniądze kupiłam sobie nowy prezent. Od tej pory każdy sam sobie prezenty wybiera.

Bożenko ja już teraz na samowolkę nie pozwalam ... u nas prezenty niczym białe kruki od kiedy najstabilniejszą walutę świata położyłam ... i nie ma miejsca na nieprzewidziany ruch ... samo sam jak by to Madżenka powiedziała .. pozdrawiam

Iza przed sezonem to walentynki Cię ratują

a mój M zawsze głupa rżnie, że niby nie wie więc ja wyliczam co chcę a On wybiera np w tym roku powiezialam że mam takie marzenia że mikołaja na nie niestać... ściana wodna, duże ciurkadło, i nowy laptopik. Wybrał najtańszy