Kasiu ja wróciłam wieczorem ... żon chyba się pogubiła pomiędzy Zagnańską a sandomierską bo po powrocie usłyszałam "no przecież ci tej kapusty nie wykupią " ... no kapusty nie .. ... może i dobrze, ze nie poszedł bo w domu mówi się na bergenię kapusta i chyba w agro mieliby go po kokardki ...
Dymarki koniecznie ... fiesz Motylku od kiedy zobaczyłam gladiatorów ... a niech będzie współczesnych ale te zgrabne kończynki w sznurki omotane to nie ma możliwości żebym sobie odpuściła ...
miłosierdzia nie ma...kochana, szykuj się na czerwiec, będą jasminy i nie tylko, i my
Resztę na pw uzgodnimy blisko do nas pociag tez szybko jedzie, zapakujecie się obie z Anią i już