Gabik ja wszystko nazywam ... małż już nawet mówi, że sól na Teodorze stoi (pomocnik kuchenny) ... a torebka zawisła na Felicji ... to dlaczego nie nazwać pelargonii ... jakoś od razu pomyślałam Christine ... nie wiem dlaczego ...
Iza, piękna pelargonia (co za kolor!) , przepiękne goździki (to chyba goździki? ten biały łan? i pewnie pachnie nieziemmsko!). Talent literacki już wychwalałam, a bloga też z chęcią poczytam !
zaglądam, kiedyś może na żywo, bo z Kielc Jesteś, tak? a mój M też z CK
jestem ... ledwie zipię próbując nadążyć za waszymi wątkami ... dobrze, że Anna w terenie (prawie) ... Irenka się oflagowała (wiedziałaś? ... 100 traw !!! ) ... u Ciebie podedukowałam się z kulkowania (i i tak zastanawiam się jakim cudem moje wykulkujesz??? ) ... i dogadałam się z łanami chwastów ... tu z małym epizodem jako, że w moich mieczykach unicestwiony chwast okazał się pomidorkiem koktajlowym samosiejką ... niestety tatuś nie zdążył i dziś musiałam odkupić ... kupiłam taakie wielkie, które po pierwsze między mieczyki nie wejdą (nie pomyślałam, że mogę stracić kolejny kawałek przyszłego trawnika) ... a po drugie są zacniejsze ... ubawiłam się u szefowej - czytałaś ogłoszenie auto-moto-sale ...???
Anula jaki mały jest ten świat ... parafrazując słowa wciąż aktualnego przeboju ... to nie goździki to rogownica kutnerowata ... ciachana niemiłosiernie i tylko wtedy da się opanować ... na żywo zapraszam ... małż zrobi serniczek a robi niesamowity ... jakoś trzeba będzie odwrócić Twoją uwagę od nie mania ogrodu jescze" ... bo tu ogrodu jeszcze nie ma
Izeczko ,dziękuję za linki.może się napatrzę i coś wykorzystam.....pozdrawiam.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie