Madżen - ja stosuję doskonałe przejrzyste maleńkie haczyki, ktore kleisz to wnęki okiennej a po swiętach sciągasz lub zostawiasz. U mnie kleję na kominku, żeby zamocować skarpety Dzieciom. Ściągam bez żadnego problemu. Chcesz fotki? Namiary?
rano był ... śnieg ... juz w południe nie było ... teraz wieje jak to u nas ... ja działam chyba otoczeniu na nerwancję bo moje bambusowe piano wciąż wisi na tarasie ... jak ja lubię tę wystukiwaną przez nie melodię ... nie wiem jak może być uznawana za irytującą ... żon mówi, że irytująca ...
Ana na gumę to się nie utrzyma ... ale jest taki klej ... widziałam na jakimś filmiku ... potem się wyszpachluje ... pomaluje i będzie jak nowiutki ...
u mnie żon powiedział ... "nie ma mowy ... nie mamy sznurka " !!!
szykuje się Irenko ... będą wianki ... mamy juz wielkie pudło a zbrojenie w gadżety wciąż trwa ... styl ... ... mocno eklektyczny ... się szykuje z naciskiem na mocno i ze wszystkim co o polskim eklektyźmie zostało powiedziane a co powiedziane to fiemy
nic gorszego nie można wymyślić ... tak myślałam jak anno domini 2012 cała Polska gnała do Bogdzi ... ja siem wstydziłam ... jako debiutująca na forum ... do dziś żałuję !!!
Madżen dała niezawodną receptę na dizajn świąteczny ... ja rozkminiam wicie się wokół tej barierki ... i konstruuję menu ... i Anuś u mnie karp być musi ... nie ma Wigilii bez karpia ... ja próbowałam ... raz szczupak był (na szaro ... ) wyszło szaro i tęskniłam za karpiem ... ryba po grecku ... wyszło pomidore i tęskniłam za karpiem ... uwielbiam mięsko małych karpików i z pasją kluczę widelcem między ośćmi ... do tej pory zawsze się udawało
więc nie żałuj ... jej jak to mówią ... lepiej grzeszyć i żałować niż żałować potem, ze się nie grzeszyło " ? ... pokolenia to sprawdziły ... Marta ja jak sobie narty i ognicho ze stycznia 2013 przypomnę to lewituję !!!