P. Danusiu, dziękuje za wszystkie podpowiedzi i sugestie. Spróbuję jakoś ogarnąć temat, nie mogę nikmu zlecić prac, więc będę próbować sama. Pozdrawiam serdecznie
Uparty jestem, i sknera ze mnie jeszcze większa, więc zrobiłem jeszcze inaczej niż proponujesz.
Rura drenarska w otulinie, to absolutny warunek konieczny, zakopana na ok. 35-40 cm może można głębiej może płycej, tak uznałem że będzie dobrze. Na rogu budynku mam dwie rynny, odprowadzenia zrobiłem osobne dla każdej. Ta w stronę południową ma ok.23m jej początek wystaje, ta na północ zrobiona już na gotowo ma między 15 a 17 m nie pamiętam dokładnie.
Jednak nie kopałem studni tylko wykopałem metrowy dołek o bokach 25 cm x 25 cm wstawiłem w niego 2 metrowy odcinek rury, oczywiście pocięty tak aby wystawał jeden koniec z kratką przelewową reszta w ziemi i połączona w jeden "zbiornik". Dno a w zasadzie jego brak, góra zabezpieczona siatką aby nie leciały liście.
Kilka dni temu była ulewa że hoho i dało radę. nie przelało się poza kratkę wszystko odebrała ziemia, choć w tej mojej studzience było niemal pełno. Jesli więc ktoś jak ja, chce odsunąć wodę od budynku to to rozwiązanie na chwilę obecną działa bardzo dobrze. Chętnie przeczytam konstruktywną krytykę, bo zostało mi jeszcze do zrobienia 5 rynien, dwie działają.
teren nie do końca zrobiony, ale bedzie ładnie ... obiecuję
Po przeczytaniu całego wątku niestety nie uzyskałem jednoznacznej odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. Mam zamiar wzdłuż ogrodzenia 45m - posadzić Thuje Szmaragd lub Aureospicata. I teraz pytanie czy odwodnienie z rynny można poprowadzić dziurkowaną żółtą rurą pod tymi thujami na głębokości 50cm ? Na końcu nie chciałbym jednak montować żdanej studni. Czy taka kombinacja jest poprawna i nie zaszkodzi roslinom ? Czy może jakaś inna odmiana jak Cyprysik Kolumnowy zamiast Thui lepiej zniesie takie rozwiązanie ?
Witam,
Czytam Czytam, pojawia się coraz więcej pytań... i zanim założę własny wątek pozwolę sobie zapytać o odwodnienie.
Z jednej strony działki od drogi lubi zbierać się woda, niby nie stoi za długo ale jednak.. z tej strony mam grunt rodzimy, dużo gliny i mimo deszczowej instalacji kanalizacyjnej w "drodze" woda powoli schodzi, a po montażu ogrodzenia z podmurówką może być gorzej. Dlatego też chcę temu zaradzić już.. stąd pytania:
1. Na jakiej głębokości zamontować rurę drenażową fi100?
2. Zakopanie/zasypanie ziemią rury w otulinie wystarczy?
3. Stosowanie żwiru lub innego podobnego materiału jest konieczne?
4. Odwodnienie umieścić pod przyszłym żywopłotem/tujami czy lepiej kawałek dalej od ogrodzenia pod trawnikiem?
Nie chciałbym, żeby w przyszłości zabrakło wody tujom.
Z drugiej strony jest naturalny spad/uskok.
Czerwona linia - granica działki
Niebieskie kółko właz kanalizacji deszczowej miejskiej.
Żółta linia - mój plan umiejscowienia odwodnienia
Ok, jeszcze dwa pytanie
- czy na włókninę kładziemy od razu rurę czy najpierw ok 5cm żwirku potem rura i znów parę cm żwirku?
- mam na działce studnie kopaną składającą się z 6 kręgów (jest w niej woda gruntowa ale nie korzystam z niej) czy mogę odprowadzić do niej wodę z ok 20mb odwodnienia ? Dodam że w okolicach działki nie ma żadnego rowu