Róże i błyszcząca kula, wygląda bardzo ładnie.

Bożenko dziękuję

Diano skąd wzięłaś te śliczne ptaszyny?

Marzenko dziękuję za każdym razem gdy na nią patrzę cieszę się że podołałam drugi raz chyba bym się nie podjeła......rozleniwiłam się chyba ostatnio.........Ale było warto i jestem zadowolona !!!
Marzenko nasadzenia większe właśnie przy ogrodzeniu za kaskadą, a mniejsze również .
Fotki zrobiła pózniej wrzucę.

Aniu a ja schłodziłam się z dzieciaczkami przy włączonych spryskiwaczach........zabawa była na całego

Aniu asc ta kaskada jakaś strasznie wielka nie jest to nie to co u ciebie..nie te rozmiary

Moniczko dzięki

seliza dziekuję chwasty chowają się przed obiektywem.............

Agatko

Karolka ptaszki też angielkie

Beatko

kubi pozdrawiam i uwierz mi również nieraz nic sie nie chce, ale czasami się chce i wtedy szaleję

Betysiu wracaj zapraszam

Gardenarium napisał(a)

Podziwiam pomysł z bańkami, świat ogrodu widziany barwami tęczy. Wspaniałe to jest

Danusiu witam i dziękuję za komplementy dzieciaczki maja pomysły na jakie dorośli nie wpadają tak często

kasik778 napisał(a)

Diano skąd wzięłaś te śliczne ptaszyny?

przyleciały za mną z Anglii
pozdrawiam

dzisiaj u nas okropny upał i straszna ulewa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wróciłam do domu i zastałam katalpę z oderwaną sporą częścią korony
ledwo po zimie doszła do siebie, tzn odrosła (pół wymarzło) cieszyłam się z tego strasznie a tu znowu coś
chyba nie jest mi pisane takie drzewo............
oczywiście znowu dam ajej szansę bo litościwa jestem
Ale smutno mi troszkę.......

Diana napisał(a)

dzisiaj u nas okropny upał i straszna ulewa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wróciłam do domu i zastałam katalpę z oderwaną sporą częścią korony
ledwo po zimie doszła do siebie, tzn odrosła (pół wymarzło) cieszyłam się z tego strasznie a tu znowu coś
chyba nie jest mi pisane takie drzewo............
oczywiście znowu dam ajej szansę bo litościwa jestem
Ale smutno mi troszkę.......

Daj jej szansę ja wychodzę z zasady do trzech razy sztuka i to się sprawdza. Kiedyś było inaczej w wyrzucałam od razu. Zaczęłam być cierpliwa dopiero jak zobaczyłam u sąsiadki mojego kielichowca wonnego, którego wyrzuciłam po zimie (myślałam że przemarzł). Od tej pory to u niej pachnie truskawkami z cynamonem, a ja jestem
Pozdrawiam.