Prawda, że są piękne? Marzę o nich. Ale... marzenia się spełniają...
Obiecałam, że pokażę jak wypasione roślinki - oprócz tych pomyłek/oszustw - przysłały mi iglaki.
Żeby nie było wątlpliwości - to jest stan obecny, fotki robione dzisiaj. Miarka - jak zwykle u mnie - butelka 1,5 wody mineralnej.
Proso Heavy Metal. Każde zdjecie to inna sadzonka. Zwróćcie uwagę na pierwszym zdjęciu: po prawej jedno źdźbło. Toszka myślała, że to perz
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.