Betysiu, jak Ty tam pasujesz do tego krajobrazu... Romantycznie, urzekająco, zapierająco dech.. kafejki, niebieskie drzwi, kute balkoniki, żaluzje, rolety... to wszystko daje niesamowity klimat

Jak mogłaś tak długo ociągać się z miłością do tego miejsca? Przecież ono nie może być niekochane...

Buziaczki... Urzędasku

Betysiu we Francji nawet ruiny wprawiają w rozmarzenie ... no a jak jeszcze pomyka pomiędzy nimi śliczna ... polska ... dziewczyna to jak myślisz co by powiedział wieszcz nasz Franek Dolas )) ... taaak ... na pewno tak by to powiedział ))) ...

faktury nawet od jachtów potrafią być nudne ... na szczęście mamy pogodną fakturzystkę i dobry net z ogrodowiskiem ...

i wniosek formalny ... proszę jak naczęściej wekendowo wypadać w te piękne zakątki nad Loarą ... cierpliwie zatrzymywać nam ten świat w kadrze i przemycać między kfiatkami i kfiatki też )) ... byle dużo ... ogrodu też dużo ... menu mile widziane ...

hmmm ... Betysiu my z szefem musimy porozmawiać ... przecież Ty nie możesz przy takich oczekiwaniach narodu )) ... papiery przerzucać ... Ty masz misje ))

buziak

a dzisiaj mam dla Was kilka migawek z mojego codziennego zycia ..

Betysia,dawaj zdjęcia bom stęskniona
Takie prawdziwe ,nudnie francuskie...

.... oj co do Pastisa Gabrysiu to " swieta racja " ...mnie na sam zapach zbiera na mdlosci...a oni pija go litrami .... sama kupuje 2 duze butle miesiecznie...oczywiscie dla gosci, ktorzy wpadaja niemal codziennie na aperoooooo , oni go uwielbiaja !!!!!
moj malzonek, to jednak prawdziwy patriota...jak juz to polska wodeczka... najlepiej zubrowka lub inna...pastis niet!!!!!!!

co do reszty to pewnie tez prawda....
pozdrawiam strasznie mocno