Betysiu, kochana..mam nadzieję, że jeszcze Cię zastałam. Czytałam tylko kilka ostatnich wpisów i widzę, że wybierasz się na urlop...Ja cały lipiec miałam 'urwanie gwizdka" w pracy. Nie zaglądałam nie czytałam, nie pisałam i usychałam z tęskonoty za ogrodowiskiem. Ale już jestem i wpadłam coby się przywitać i o samopoczucie zapytać...
Już nie mogę się doczekać kolejnej Twojej pięknej opowieści i przepięknych widoków z odległej Francji.
Pozdrawiam ciepło...a co tam ciepło...pozdrawiam GORĄCO!!!

Trochę mi zeszło zaczym przeleciałam wszystkie strony bardzo ładnie opisujesz swoje początki na Francuskiej ziemi ...Francja mi się podoba a zwłaszcza lazurowe wybrzerze i jego okolice jest co oglądać ....piękne stare miasteczka z wąskimi uliczkami..Twoje początki w ogrodzie pomocna dłoń sąsiada to jest bardzo dużo ..sąsiad to skarb..

Miłego urlopu.

Miałaś być w Warszawie?Będziesz?

Miałaś być w Warszawie?Będziesz?

Betysia się urlopuje , wątek stopuje

Jak wrócisz ,to czuję nosem że będzie się tu działo - tony zdjęć,tony emocji,tony pochwał

Pozdrawiam

Urlop......to juz wiem dalczego tu taki spokój

Bo wątek zamknięty do odwołania ha ha ha. Betysia ładuje akumulatory.

Betysiu udanego wypoczynku wracaj cała, zdrowa, szczęśliwa i wypoczęta

Betysiu, udanego urlopu. Czekamy na relację, jak wrócisz. A jakbyś miała być w W-wie, to daj znać na forum. Może udałoby się jakoś spotkać?