Dziękuję Aniu (nocny marku)za miłe słowa.
Bodziszek przycięłam całkiem przy ziemi, jak go przycinałam to już miał kilka młodych listków więc nie było tak calkiem łyso
W zeszłym roku nie byłam taka odważna i wycięłam tylko przekwitnięte kwiatostany i co brzydsze liście, ale nie zakwitł. W tym roku poszłam na całość, ale warto było, przez tydzień było trochę pustawo a teraz proszę pierwsze kwiatki.
Tak samo zrobiłam z szałwią, bo do tej pory też wycinałam tylko przekwitnięte kwiatostany i kwitła ale wyglądała tak sobie, liście trochę chrowały.
Nieważne czy malutko To tak cieszy, jak nie wiem co, a smak pozostanie na długo w pamięci. Ja do tej pory pamiętam smak własnych pomidorów z namiotu foliowego, choć minęło prawie 30 lat
Oj tak Danusiu smak niesamowity no i mam nadzieję że na razie malutko i będzie coraz więcej
Borówka to chyba Patriot, w zeszłym roku mi zmarniała i miałam ją wykopać, ale zaczęła odbijać a w tym roku proszę jakie wielkie owoce. Mam też bluecrop ale bez porównania mniejsze.
Pozdrawiam
obejrzałem Twoje zdjęcia i nadziwić się nie mogę... ja też chcę taki ogród jest po prostu śliczny
Co do zbiorów to pierwsze może i małe ale ze zdjęć widać, że szykują się o wiele większe po takich deszczach będziesz koszami zbiory do domu nosiła już smacznego Ci życzę