Witam Cię Basiu serdecznie.
Warzywniak u mnie częściowo zrobiony, ciągle dojrzewam do myśli, żeby na dalszej części też wydzielić skrzynie, bo za dużo do kopania na jesień.Cegła rozbiórkowa więc nie tak drogo.
Sposób na bodziszka polecam, słabe to kwitnienie drugie, ale liście są zdecydowanie ładniejsze i kępy bardziej zwarte.Tam w twoich kępach na pewno są już młode liście.
Właściwie gdyby nie dzieci to faktycznie nie chciałoby się wyjeżdżać.Odkąd mieszkamy to ciągle czuję się jak na wczasach, bardzo aktywnych wczasach.
Oj też żałuję, że ogrodów u nas brak, dobrze że na Ogrodowisku są relacje, to człowiek choć trochę poogląda.
W zeszłym roku zawoziłam córkę na obóz w okolice Katowic i zajrzałam do Goczałkowic do Kapiasów, pięknie tam, oczywiście bagażnik był pełen jak wyjeżdżałam.

AniaK napisał(a)

A dziś coś na niedzielę do kawki, ciasto drożdżowe z ogrodowiskowej kuchni, tylko z jagodami.

Przepyszne

udało mi się załapać na kawałeczków 3 mniam mniam
potwierdzam znakomite
dziekuję Aniu

AniaK napisał(a)

Ciągle pada i pada, to trzeba sobie jakoś humor poprawić
Dziś już miało być sucho, zaczęłam obcinać róże, bo po tych deszczach wyglądały jak zmokłe kury, a tu znów deszcz mnie wyprosił z ogrodu.

Aniu to samo u mnie dzisiaj padało do 15.00 woda już nie wsiąka stoi między grządkami rudbekie u Dianki pokazałaś śliczne jaka to odmiana bo nie wysoka?pozdrawiam

Ależ proszę bardzo, na zdrówko.Zapraszam częściej.

Monteverde oczywiście nie było nazwy, jak mnie to denerwuje. Ale podejrzewam, że one są skarlane, żeby nie bujały w donicach i w przyszłym roku prawdopodobnie będą miały normalne wymiary, ale zobaczymy.Takie niższe właściwie lepiej by mi pasowały
A wstawię je, niech u mnie też świecą

Mam nadzieję, że jutro znajdę dla nich miejsce to wstawię w całej okazałości.

AniaK napisał(a)

Monteverde oczywiście nie było nazwy, jak mnie to denerwuje. Ale podejrzewam, że one są skarlane, żeby nie bujały w donicach i w przyszłym roku prawdopodobnie będą miały normalne wymiary, ale zobaczymy.Takie niższe właściwie lepiej by mi pasowały
A wstawię je, niech u mnie też świecą

Mam nadzieję, że jutro znajdę dla nich miejsce to wstawię w całej okazałości.

ale sliczności i skrzyneczka fajna

O uśmiechnięta beta się pojawiła
Oj słoneczka śliczne, ale coś miejsca dla nich szukam, a skrzyneczka suszy się, bo stała na dworze i mocno nasiąkła.

Pokażę moje ulubione miejsce, bo pełne skrzydlatych gości jak jest gorąco.
W lipcu 2009 wyglądało tak:

we wrześniu 2010 tak:

Katalpa miała piękną kulkę, niestety w zeszłym roku wymarzła, coś tam zaczęła odbijać, ale od korzenia.
maj 2011

Stwierdziliśmy, że może lepiej żeby tam stało wyższe drzewo, więc kupiłam katalpę nie szczepioną i posadziłam za tą która odbijała.
czerwiec 2011

5 wrzesnia 2011

a już w połowie września mój M z teściem zbudowali mini strumień i jest teraz tak:
maj 2012


czerwiec 2012

Aniu slicznie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
i nawet katalpa odbila !!!!
jak juz pisalam u siebie, moja lawenda tez w glinie tylko,ze u mnie skwar i malo opadow...
dziekuje za odwiedzinki, pozdrawiam cieplutko!!!!!!!!